A jak właściciele zostawiają swoje psy na kilka lub kilkanaście godzin,a te wyją i szczekają do powrotu właściciela to jest ok????????????.śmieci nie hałasują,ale psiska potrafią uprzykrzać życie.Chyba w swoim mieszkaniu mam prawo do odpoczynku po ciężkiej pracy. Nie dość że te psy są dla mnie udręką ,to jeszcze jest zasrany teren wokół bloku.
Karać brudasow w naszym bloku Kostromska też mamy tak samo smród i ubóstwo powinni wszystkie mieszkania w blokach oczyści z tych zbieraczy śmieci
Rozumiem, że zarzut ten można postawić każdemu lokatorowi czy też właścicielowi mieszkania czy posesji ....... kiedyś takie coś wymagało nakazu sądowego .......... Czy pracownicy SM mieli taki nakaz przeszukania i czy dysponowali nakazem zezwalającym na dysponowanie cudzym majątkiem. Wraz ze śmieciami mogły znajdować
się tam np. bezcenne pamiątki rodzinne ............ Spółdzielnio, nie jesteś ani Bogiem ani Carem jesteś tylko Aniołem z Alternatyw ............. jestem przeciwny zbieractwu ............. lecz nie dajmy się zwariować Prezesom S.M.
To samo jest na Iwaszkiewicza i nic z tym ni robią robactwo się legnie na potęgę i na nic deratyzacja i dezynfekcja
1. Kontenerów było 6 lub 7.
2. Pan Sz. jest poczytalny ale chory. Ta choroba to zbieractwo, tak jak nikotynizm czy alkoholizm.
3. Pan Sz. ma też sprawę o włamania do piwnic, z tym że nie chodzi o kradzież, a o zwiększenie swojej powierzchni do składowania.
4. Niestety spółdzielnia ma ograniczone możliwości wejścia do czyjegoś mieszkania, tylko jak w tym przypadku w sytuacji awarii. Wielokrotnie o sprawie powiadamiany był MOPR, Sanepid, Prokuratura. Pan Sz. został pozbawiony członkostwa w PSM właśnie za naganne zachowanie, sprawa trafiła do II instancji, gdzie zażądał zmiany składu sędziowskiego bo ten rzekomo był stronniczy. Wniosek - jest on poczytalny, tylko chory. Czynsz niestety płaci.
5. Jak wyglądało mieszkanie można zobaczyć w relacji TV Piotrków sprzed ok. miesiąca.
tego pana widziałam nie raz jak się kąpał nad jeziorem bugaj i jak sie wygrzewał na słoncu na kocu świetnie pływają przepływał od brzegu do brzegu
Żeby stawiać zarzut to należało uzyskać najpierw opinię biegłego jaki był stopień zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców,a nie odwrotnie jak to uczynił prokurator,że zarzut i dopiero uzyskanie dowodu z opinii,coś cienko u prokuratora z analizą przepisu z cytowanego artykułu kodeksu karnego (nie dotyczy to oczywiście rzecznika,który tylko poinformował o działaniach tego prokuratora),jednym słowem zarzut w tej sytuacji jest przedwczesny i bezprawny.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!