Polecam - to nie reklama - sporo tego w necie :
http://www.dom-spokojnej-starosci.pl/
I nie mylcie prosze domu seniora czy dom spokojnej starości z przytułkiem czy domem starców.
Nie każdy ma ten konfort że pracuje po 8 godz i do domku.
Jak ktoś mam prace w delegacji w domu jest gościem ...
Na szczęsćie mam młodych rodziców ,,,, i nie stałem przed tym dylematym ....
Sąsiad niby pod opieką .... w starszym wieku mało bloku nie wysadził bo gaz odkręcił, Tu niedopilnowany staruszek wpadł do windy ....
Tu chodzi o zapewnienie opieki - nikt nie mówi że na weekend taty czy mamy nie zaprosisz do siebie .... czy na święta, codziennie możesz odwiedzać .... jak w normalnym życiu.
Tylko niektórym kasy szkoda .... zostawią babcie czy dziadka na pastwe losu emeryturke zagarną i sobie radz... Czyź tak to nie wygląda ....???
Tartu, przestań robić ze starszych ludzi kompletne niedołęgi, którym należy patrzeć na ręce i niczym dzieci prowadzać na sznureczku. Otóż nie wszyscy z wiekiem tracą zdolność ruchowo-umysłową. Przykładem niechaj będzie ostatnia awantura na Krakowskim Przedmieściu.
Ta "cherlawa" Twoim zdaniem starszyzna tryskała tak skumulowaną energią niczym stado wojowników spartańskich. Inna część seniorów w tym samym momencie czerpała strawę duchową, w nosie mając rozwścieczony tłum podpałacowy.
Natomiast jakiś tam ułamek mieści się w Twoich wyobrażeniach.
Upraszczasz sprawy i tyle.
Ale ja cały cas nówie o tym ułamku którzy:
Przecież rodziców bierze się do siebie jak już są w takim własnie stanie .... a takto żyją sobie sami w swoim świecie i znajomymi. Jeżdzą na wycieczki - jak moi dziadkowie- po wczasach czy synatoriach ...
Chodzi mi o tą hipokryzje - że niby się zajmują a tak naprawde chodzi albo o mieszkanie po babci czy emeryture ...
Fakt, że demencja starcza jest nie na rękę co niektórym, nie może oznaczać, że seniorzy w jesieni życia muszą być zdani na łaskę i niełaskę. Tatę i mamę do domu starców bo syn czy córka pracuje w delegacji. Ale po spadek to wiedzą gdzie się udać i nie przeszkadza im, że rodzic e byli niedołężni.
Rozczaruję może kogoś, ale ten wpis jest serio. I to tak serio, że aż przykro.
W Domu Pomocy Społecznej na ul. Żwirki przebywa 120 pensjonariuszy. Odwiedzanych jest systematycznie 6 z nich.
Tyleż samo zabieranych jest do rodzin na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
Społeczeństwo, psia jego mać!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!