metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Al Bundy ~Al Bundy (Gość)04.08.2012 22:27

Oj tam, oj tam... nie ma się czym podniecać. Niedawno było państwowe, teraz prywatne, być może za jakiś czas będzie znowu państwowe, albo okaże się, że odnaleźli się prawowici właściciele w Izraelu, albo jakaś nowa komisja majątkowa przekaże tereny Kościołowi... To jest kraj cudów, absurdów i bezprawia, więc nie wiem czym się tu podniecać? Rzeczywistość jeszcze nie raz Was zaskoczy, możecie być tego pewni...
Kiedyś urzędnicy posprzedawali dużą ilość jezior osobom prywatnym, dziś się okazuje, że nie mieli do tego w ogóle prawa, więc te jeziora się z powrotem odbiera. Tylko, że ci, którzy je kupili, zostali potężnie wydymani. Szczegóły tutaj:
http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/urzednicy_sprzedawali_a_teraz_wywlaszczaja_bez_odszkodowania/60425
Bezprawie, dziadostwo, urzędnicze samowole, a zawsze wydymany zostaje ten na samym dole...
Więc po co robić raban o 2 złote? Zapłacić, albo jechać gdzie indziej...

10


zus ~zus (Gość)05.08.2012 07:40

"zzz" napisał(a):

powinien za 2 zl dac rachunek w minibusie tez maja kasy fiskalne i tez jest 2 zl

00


123 ~123 (Gość)05.08.2012 14:39

"zzz" napisał(a):
Osoby - właściciel portu prowadzi działalność gospodarczą i jeśli osoby by chciały - na pewno by wystawił rachunek - ale nie przesadzajmy za 2 złote rachunek ???...- jeśli takich osób będzie więcej - to by cały dzień spędził na ich wystawianiu. 2 zł to jest bardzo mało. A kasa fiskalna tego pana nie obowiązuje - bo nie ma tak wysokich dochodów.


Nie obowiązuje, ale nikt nie zabrania jej kupić aby szybciej rachunki wydawać. Jak nie ma kasy to trzeba skrobać faktury lub rachunki ręcznie i nie ma dyskusji.

01


97-300 97-300ranga05.08.2012 14:46

"turystka" napisał(a):
Czy pan panie bundy bierze jakies leki? Moze czas zaczac brac.

Ja też mam takie wrażenie.

00


xxxx ~xxxx (Gość)05.08.2012 22:43

Dziwne jest określenie "teren pod nadzorem prywatnym". Takie określenie nie ma żadnej mocy prawnej. Chyba,że nadzorca ma umowę na administrowanie z właścicielem terenu ( władającym).A tu wygląda, że osoba która pobiera pieniądze za wejście na teren, nie jest władającym terenem i robi to bezumownie. Punktem wyjścia jest sprawdzenie np. w ewidencji gruntów, kto jest właścicielem terenu. Gdyby właścicielem terenu był ten co pobiera opłaty, zapewne napis na tabliczce by był " teren prywatny, wejście za opłatą". Chyba ktoś nieformalnie, bez wiedzy właściciela terenu, robi interes na nieswoim gruncie.

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat