Miałem takiego sąsiada co to na podwórku celowo-przegazowywał pod oknami. Potem urodziło mu się dziecko i awanturował się że sąsiedzi kotlety tłuką na obiad. Pozdrawiam tego barana bo pewnie wrócił do motocykla bo już dzieci ma duże
50 lat temu, jak Irka ż, ze Słowackiego jeżdzila motocyklem, to była sensacja na całe miasto. A teraz dziewczyny nie budzą żadnej sensacji.
Najbardziej debilna część społeczeństwa m. Piotrkowa zakłócająca ciszę nocną w mieście co szczególnie jest dokuczliwe w lecie gdzie otwierane są okna. Co to z sens by kilkunastu nie pełna rozumu odbierało tysiącom ludzi bezkarnie spokój nocny. Gdzie jest policją czyżby nie było parametrów hałasu którego nie wolno przekraczać? Drogi wewnątrz miasta są chyba do przemieszczania się a nie do zabawy. Dodatkowo grasują też samochody-gruchoty które przy szybkości 5km/godz. wytwarzają ogromne pokłady hałasu. Miasto jest dla mieszkańców a nie zgrai łobuzów którzy nie liczą się potrzebami normalnych mieszkańców. Proponuję wysłać ich na Ukrainę by wystraszyli hałasem sowiecką armię.
Gdybym ja miał zepsuty tłumik przy swoim aucie, to bym pewnie daleko nie zajechał, bo by mnie złapała policja i uniemożliwiła dalszą jazdę. Motocykliści mogą sobie ryczeć swoimi maszynami po ulicach zupełnie bezkarnie. Dlaczego? Po jaką im to cholerę? Co z tego ma wynikać, że motocykl ryczy, jak jakiś wściekły byk? Czy to Szanownym Motocyklistom dodaje animuszu, poprawia im poczucie swojej wartości, dodaje skrzydeł? No i dlaczego dopuszcza się do ruchu, takie ryczące potwory? Przecież zapewne można montować w motocyklach tłumiki, które rzeczywiście tłumią hałas!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!