Bo nie da się nie łamać przepisów :(

00

Jesteś pewien?
To tylko sprawa mądrych przepisów i odpowiedniej kultury obywatelskiej.
U nas z obiema sprawami krucho...
Prawo jest zbyt zagmatwane,chwilami wewnętrznie sprzeczne, chaos pogłębiają służby,które prawo powinny egzekwować , a tego praktycznie nie robią...
A i obywatele mają trochę "za paznokciami" , bo dziesięciolecia wyniszczającej moralność komuny skutecznie zniszczyło odruch przestrzegania prawa...

00

Nie dziwota - przecież jabłka obecnie są droższe od cytryn. ;)

00

To niech z czystym sumieniem napisze kto nie łamie przepisów ...

00

ja nie lamie przepisow drogowych! mieszkam w Norwegii i mandaty sa kosmiczne a za przekroczenie predkosci o 20km idziesz do paki.. jak wracam do PL to wszyscy na mnie trabia, albo wyprzedzaja, dlatego ze jade z przepisami.

00

O Polsce mówię i polskich realiach.
Ja za granicą też jeżdżę przepisowo.

00

A ja jadę 60 km/godz to nawet policja mnie wyprzedza ( nie na sygnale) na terenie zabudowanym. Raz jechałem za nimi i po mieście nawet 90 jechałem :) Tak, że o czym my mówimy . Ryba psuje się od ogona ...

00

Dokładnie, służby mundurowe same bardzo rzadko stosują się do przepisów o ruchu drogowym, w szczególności: ograniczeń prędkości i zakazów parkowania. Nie są również nastawieni na prewencję a raczej na karanie. Przykładem może być opieszałość z jaką przemalowuje się maszty fotoradarów na kolor żółty w myśl obowiązujących przepisów. Później okaże się, że w dwa dni przed końcem terminu wszystkie da radę przemalować.

00

Głośna akcja jednej z ogólnopolskich gazet, która namierzała samochody bez tablic i naklejek z numerem rejestracyjnym na szybie przed komendami policji też o czymś świadczy. Uważają, że fotoradary nie są od wlepiania 'im' mandatów nawet jak jadą prywatnym samochodem do pracy.

00

no ja chetnie zmaiast łapac punkty jadłbym te cytryny :) taniej i zdrowo :)

00