W samym Piotrkowie jest ponad 10 sal weselnych. Gadasz bzdury. Dodatkowo - gdyby ogłosić konkurs, wszyscy by do niego stanęli. Trwałaby konkurencja i ceny byłby niższe. Więc nie gadaj bzdur o trzech lokalach, gdyż jest wiele wiele więcej... spójrz np. na IV-te LO, które w tym roku zrobiło właśnie konkurs!
Siedzisz u Miszteli w kieszeni i pier-sz głupoty.
Popieram Cię nowy.Może boi się o pracę,np.kelnerki,one też tam najlepiej jakby wszystko naraz rozniosły,posprzątały stoły,zgarnęły kasę i do domu.Na jednej ze studniówek o 2godz.już jeden stół był goły mimo,że 2osoby jeszcze były na sali.
Radny lekarz rodzinny Przemysław Winiarski na wczorajszej sesji Rady Miasta /29 stycznia 2014 r./zadawał, jak się okazało, trudne pytania kierownikowi referatu edukacji Urzędu Miasta magistrowi Radosławowi Kaczmarkowi.
Radny Winiarski pytał:
- dlaczego studniówki są organizowane poza szkołami,
- czy mają one formalnie charakter działań oświatowych,
- dlaczego mają one charakter jakby wesel z lejącym się szerokim strumieniem alkoholem itp.
W odpowiedzi na to kierownik Kaczmarek wyraźnie zaskoczony kluczył i twierdził, że jest to działanie, na które on nie ma wpływu i nie może ingerować.
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/serwisy/8024/bez-sciemniania-doroslosc-niedoroslych,2141448,t,id.html
Ci biedni ludzie (młodzież) nie ma nawet zielonego pojęcia, czym jest studniówka w szkole, jaka jest wtedy aura, a szczególnie w takim magicznym miejscu, jakim jest ta piękna aula w Chrobrym, te mury, ten blask bogatego żyrandola, żelazny balkon z tyłu... Kto młodzieży wyrządził taką krzywdę, przenosząc ich do podłych knajp - dorośli (idioci). To nie uczniowie stanowią o sobie, ale rodzice, nauczyciele, wychowawcy, dyrekcja. Popłakać można tylko nad tym.
a dlaczego doktor Winiarski nie przyjmuje pacjentów w przychodniach publicznych popołudniami tylko dorabia w RM, czyżby robota za ciężka? za darmowe studia konowały odrabiać a nie w polityków się bawić, cała ta RM to śmiech na sali
Widzisz różnice w tym jak studniówka jest na 400 osób a nie na 100? Jesteś chyba nie wgłębiony w temat. Powiedz w której sali zmieści się 400 osób? Bo nawet we Włodzimierzowie jest ciężko..
Gdybym w tym kraju otrzymywałbym pensję taką abym mógł przeżyć i odłożyć trochę grosza. To wtedy mógłbym się godzić na to aby opłacić obecność nauczycieli na studniówce. Niestety jest w tym kraju jak jest i "tradycja zapraszania nauczycieli na studniówkę" to żaden argument. Po prostu ludzie są zmuszeni do ograniczenia kosztów. W takim razie co mam zrobić? Zapłacić za belfra z osoba towarzyszącą czy za moje dziecko z osobą towarzysząca. Wybór jest prosty jak budowa cepa. Ktoś poniżej napisał, że "nauczyciele na studniówkę nie chodzą po to aby sie zabawić tylko po to aby pilnować porządku". To po jakiego ch. w tych lokalach w cenę wliczona jest ochrona? No niestety mamy taką sytuację gospodarczą a nie inną. Polacy muszą oszczędzać gdyż nie mają wyboru. Nie tyczy się to oczywiście jednostek "z bogatego domu". Chodzi mi o przeciętnych zjadaczy chleba. Tradycja nie ma tu znaczenia, liczy się realia. Pozdrawiam!
Na temat II LO można by pisać i pisać... Co tam się nie wyprawia
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!