Zaparkowałem kiedyś w Bełchatowie w centrum miasta i pytam przechodniów, jak tu się płaci za parkowanie, a oni się stukają w głowę: tu się nic nie płaci, proszę Pana! Podobnie nie płaci się w Radomsku i te miasta jakoś sobie dają radę bez tego haraczu.
Jak wszyscy dobrze wiecie, ja nie płacę. Wyrobili mi na moje życzenie kartę parkingową dla niepełnosprawnego, więc mam spokój i oszczędzam. Uważam, że mi się taki drobny przywilej należy, pomimo że nie kuśtykam, ale nawet biegam i jeżdżę na rowerze. W końcu jestem w Piotrkowie grubą rybą!
Grunt to przekonać plebs, że zmiany są dla jego dobra. Jak wiadomo, Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.
Pojazd na drodze publicznej zajmuje dokładnie tyle samo miejsca zarówno kiedy stoi, jak i kiedy jedzie. Kiedy stoi trzeba jednak uiszczać dodatkową opłatę. Hmmm...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!