Śmiech na sali górnicze święto w zwykłym zakładzie pracy, to tak jakby przysięgę Hipokratesa skladali pracownicy Polfy - przecież są związani z medycyną !
Pioma padlq, bi byla molochem na glinianych nogach, właśnie min. przez świętowanie takich rzeczy jak Barbórka + PRLowskie zatrudnienie 50% większe niż trzeba było ludzi do pracy A no i orzez wszedobylskie wynoszenie wszystkiego do domu z zakladu pracy
Łożyska do Syrenki dostępne były za flaszkę o każdej porze dnia i nocy. Elektrody w sklepach się nie sprzedawały. A ile bram, furtek, cheblarek, krajzeg i innych dóbr Made in Pioma służy do dziś ?
Pan Fijałkowski podaje nieprawdę.W latach 70. orkiestra nie uczestniczyła w żadnej barburkowej mszy. Poza tym w tamtych latach dyrektorem był Nowakowski a później Mroczek.
Solidarność, Solidarność!!!
Pamiętacie jak darliście japy plując przy tym na tzw. komunę? Chcieliście, to teraz macie. A w zasadzie, guzik macie!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!