Znowu sięgnięto po te już wystarczająco skutecznie obśmiane na tym forum urzędnicze idiotyzmy?!
Hmmm interesujący temat, w tym roku na stole wigilijnym będzie gościł wypasiony gołąb z chowu ekologicznego :D
Raczej soczyste farmazony w absurdalnym sosie aromatyzowanym szczyptą debilizmu
Postanowiliśmy w domu, że będziemy dokarmiać za pomnikiem.
Ale bratowa postawiła na swoim i oni dokarmiać będą na Śrutowym Dołku.
Z tym, że wszyscy się jednako cieszymy z wyznaczenia tych trzech dodatkowych stref.
Tak przy okazji, przez ciekawość pytam, taki dekret o strefach dokarmiania gołębi to sam prezydent podpisuje? Czy tylko zastępca prezydenta? Obydwaj?!
Tak w kwestii formalnej, czy przewodnik stada gołębi został o tych wyznaczonych miejscach dokarmiania oficjalnie powiadomiony.
A czy można dokarmiać na własnym podwórku ,a czy na parapecie na 10 piętrze?
Lepiej żeby prezydent i radni zajęli się odśnieżaniem oblodzonych chodników a nie wymyślaniem przepisów zabraniających dokarmiania ptaków. Od dziecka uczono mnie, że zima ptaki należy dokarmiać żeby przeżyły. Jak miło wiosną posłuchać świergotu wróbli i innych ptaków. Ja proponuję, żeby prezydent Chojniak i ci co uchwalili ten zakaz dokarmiania ptaków zdjęli spodnie a panie spódnice i posiedzieli na ławeczce w parku JP II żeby się przekonać jak toi jest być głodnym kiedy jest mróz a śnieg przykrył dostęp do jedzenia. Każda istota żyjąca żeby było jej ciepło i żeby nie zamarzła musi jeść i pić. Dziwię się tym paniusiom od piesków i kotków które jakoś nie widzą problemu głodujących ptaków tylko to co w schronisku bo lata pracy nawet z psami liczą się do emerytury a i pensja nie byle jaka jak na nasze warunki. Pozdrawiam nakarmionych i prezydenta Chojniaka życząc żeby nigdy nie był głodny. Idą święta i będziemy siedzieć za suto zastawionymi stołami dlatego warto pomyśleć o tych głodnych ptakach w parku JP II i nie tylko, które przeszkadzają prezydentowi którego to problemu nawet kler nie zauważa.
Aaaa,tam...Strefy dokarmiania i tak są wszędzie,gdzie tylko komukolwiek się zapragnie...
Dotychczasowa "strefa zrzutu" gołębich kup i ich namiętnego dokarmiania na ul.Słowackiego na wysokości sądu nadal funkcjonuje!
I kto się odważy to skontrolować i ukarać???
Jeszcze o czymś takim nie słyszałem,ani nie widziałem...
Podobnie jak wychwytywanie nieuprzątniętych psich kup...
Kolejny martwy zapis prawny,który "obrońcy gołębi, psów,kotów itd" i tak mają w d***e,podobnie jak i Straż Miejska...
W naszym kraju to juz taka "nowa świecka tradycja"...;-)
Rado Miasta, Prezydencie nasz drogi
dajcie spokój już z tymi gołębiami. Ani to temat ciekawy, ani przesadnie zajmujący, ani reformowalny. Bzdetnymi, absurdalnymi wręcz przepisami ludziom w łby nowych nawyków nie wtłoczycie. Nie da rady. Prawda odwieczna: Polacy do anarchizmu stworzeni, a nie do przestrzegania durnowatych przepisów! Taka już natura przeciętnego Polaka. Nijak jej wytrzebić się nie da. Nie da i już!
Zajmijcie się lepiej czymś sensownym. Ja wiem, że każde posiedzenie Rady to nie lada gratka, głowy sobie łamiecie nad czym by tu jeszcze podumać, co by tu jeszcze absurdalnego wymyślić, żeby tylko durne społeczeństwo nie dostrzegło, że się tam w tym magistracie po prostu opitalacie.
Wiem, rozumiem, rozgrzeszam.
Ale ileż można czytać tego typu głupoty?! Ileż można to znosić?
Świątek, piątek i niedziela.
Latem i zimą. No ile?!
Gołębie tu, tam i owam.
Czyż nie ma większych problemów w tym naszym grodzie?!
Zapewniam, że są! I to dużo bardziej zafajdane i cuchnące niż gołębie g...o!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!