Jeśli w tym roku będzie ta gruba Pani z Niemiec,co się okręciła sznurkami jak baleron i zawisła na rusztowaniu tuż nad ziemią, a po niej ściekała jakaś żółta ciecz (chyba mocz), to proszę mnie powiadomić. Chętnie jeszcze raz bym tą instalację obejrzał, bo coś się źle czuje a pawia rzucić nie mogę!
A będzie w tym roku pan, który na golasa wskoczy w tonę bananów wysypanych na rynku?
Nie to żeby mnie to kręciło, ale nie chce mi się iść do Biedronki po banany.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!