Jak to wszystko schodzi na psy - zamiast pomagać, taniej wychodzi zrobić wystawę. Przecież ubóstwo nie jest na pokaz, powinniśmy w dzisiejszych czasach wstydzić się tego. Dobrze że zmieniono wreszcie ustawę:
Głód czy niedożywienie zwalczyć można, natomiast ubóstwa nie można, gdyż jest to pojęcie względne.
Globalnie to mamy nadprodukcję żywności. Z tym, że w jednych krajach ludzie przymierają głodem, a w innych jedzenie jest marnowane lub świadomie niszczone - chodzi tutaj o utrzymanie odpowiednio wysokich cen na rynkach, nadpodaż produktów żywnościowych spowodowałaby spadek cen. Dlatego USA systematycznie od lat wypierdzielały rocznie po kilkadziesiąt tysięcy ton żywności do oceanów. UE z kolei nakłada kary za wyprodukowanie żywności ponad ustalone wcześniej limity... Brzmi to kuriozalnie, ale w takich realiach żyjemy. Do wzrostów cen żywności (a tym samym głodu) przyczyniła się w dużym stopniu polityka biopaliw, bo miliony hektarów przeznaczono pod uprawy roślin oleistych, ograniczając tym samym obszary pod inne uprawy...
A ten cały głód w Afryce ma dość absurdalne przyczyny. Bo po pierwsze w ramach pomocy zamiast "wędek" wysyła się "ryby" (a większość forsy po drodze w dodatku rozkradną organizacje "pomagające" i politycy), a po drugie bieda i głód w tamtych krajach to efekt tamtejszej sytuacji politycznej i polityków (przykładem może być Somalia, która kiedyś była świetnie radzącym sobie krajem). Korupcja, bezprawie, rządy dzikusów. Bo większość tych głodujących krajów ma sprzyjający klimat, dostęp do morza i liczne bogactwa naturalne. Brakuje im tylko mądrych i uczciwych ludzi u władzy. Podobnie jak u nas zresztą...
Al, ubóstwo zwalczać można. Ubóstwo to stan, że kiedy się porównujesz z resztą społeczeństwa, wypada ci, że jesteś na cholernym minusie. Nikomu nie zależy na zwalczaniu ubóstwa. Na popchnięciu bezradnych ludzi do zadbania o swoje życie; bo wówczas nadprodukcja byłaby jeszcze większa.
W celu zwalczania bezrobocia i pomocy bezrobotnym, państwa wysoko uprzemysłowione ładują nieprawdopodobne pieniądze dla firm, żeby te zatrudniały bezrobotnych. Firmy te otrzymane pieniądze inwestują w mechanizację produkcji, co, rzecz jasna, powoduje wzrost bezrobocia.
We Francji płaci się ludziom, żeby zlikwidowali część swoich winnych upraw. Nie chce mi się gaworzyć o wielkiej polityce.
Głód w Afryce? Nie jestem rasistką. Ale chętnie bym sobie pospała pod palmą albo bananowcem, czekając, aż mi dojrzały banan spadnie na głowę i mnie obudzi.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!