Prace Miłosza to symbioza nowoczesności i klasyki. Klasyczne motywy w nowej formie i nowe problemy w świetle wielkich nazwisk historii sztuki. Piękne metafory, nietypowe narzędzia, realność upiększona zaskakującymi drobiazgami.
Cudowne, proste, a jednocześnie głębokie.
Mimo że gardzę współczesną sztuką dla sztuki, to Miłosz jest gigantyczną nadzieją tych czasów. Obowiązkowo idę!
Widzę że Miłosz to taki piotrkowski Nikifor. Problem z kompozycją i proporcjami. Jest nieźle ale przydało by się trochę postudiować malarstwo, a przede wszystkim szkic oraz anatomię - najlepiej u Matejki. Zaczynamy klasycznie potem myjemy pędzle Beksińskiego, naprawiamy psyche i do dzieła. Powodzenia :) Ponadto cały czas koła i kreski.
Nie oceniajcie , każdy musi być sobą niech maluje co chce.Ale osobiście wolałabym festiwal on art zamiast off
Co to za satanizm ? I to w kościele, władze miasta pozwalają na ten obłęd ? Czy podczas wystawy będzie obecny pan Miłosz ? Może opowiedziałby coś więcej co sprawiło że fascynuje się "trupizmem" ?
Dla mnie kultura, to mnogość form. O gustach się nie dyskutuje. Wielu mądrzejszych już wcześniej o tym się przekonało , i by się nie pogrążać,milczą. Nasze ubogie kulturowo miasto powinno być dumne ,że mamy takiego młodego artystę, zamiast jęczeć o jakimś sataniźmie. Nie wracajmy do średniowiecza.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!