W tym jest też wina kierowcy. Widząc, że nie ma chodnika sam powinien zachować ostrożność tym bardziej widząc dziecko na drodze. Tego dnia również szłam tą ulicą z dzieckiem w wózku, jego ojcem i psem. Było około 17-tej przejeżdżał koło nas motocykl (chyba również romet) i ani myślał zwolnić tylko gnał jakby był na trasie szybkiego ruchu a ulica wąska. Wózkiem prawie do rowu wjechałam bo gnał jak szalony. Na rower się przesiąść jak się jeździć nie umie autem czy motorem!!
Jako mieszkaniec tej ulicy, zapraszam wszystkich miłośników szybkiej jazdy na nasz wspaniały odcinek prostej, równej drogi. Brak progów zwalniających, dziur, kolein gwarantuje ekstremalne przeżycia i nadzwyczajną dawkę adrenaliny. Pewną niedogodnością, lub atutem, są piesi i rowerzyści na jezdni. Jednak brak jakiejkolwiek kontroli prędkości w pełni to rekompensuje. Zawsze także można próbować uciec w razie kłopotów.
Prawda jest taka że większość kierujących pojazdami zapomina że istnieją też ograniczenia prędkości na obrzeżach miast nie tylko w centrum, gdzie jest monitoring miejski czy napis "kontrola prędkości". Dziecko w tej sytuacji nie jest niczemu winne. Kierujacy pojazdem widząc grupę spacerujących osób powinien zwolnić oraz zachować bezpieczny odstęp omijając ludzi. Drugą kwestią jest nasza rada miejska, która instaluje progi zwalniające tylko w miejscach gdzie są szkoły podstawowe, a zapomina o innych dzielnicach. Przykładem jest ulica Rolnicza, na której próg był zaledwie 2 tygodnie i znikł, nie wiadomo gdzie. Pozdrawiam
A tak na poważnie
żeby nie wiem jak pilnować, to dziecka się nie upilnuje, ono jest sprytniejsze od niejednego dorosłego.
Dopiero by sie dzialo gdyby oboje byli po piwku,normalnie patologia.Dlatego kiedy jestem sama z dzieckiem nawet grama alkoholu nie tkne! Strach mi nie pozwala a czasem w upalne dni piwko z sokiem "za mna chodzi"
Jako mieszkaniec tego miasta pytam. Ile ulic w tym grodzie nie posiada chodnika? Za to oferuje brak pobocza ze względu na głębokie rowy (niby żyjemy w 21 wieku) oraz kilkaset metrów równiutkiego jak stół asfaltu. Brawo dla rządzących! Jest na to rada. Najmniej chronieni użytkownicy tej ulicy powinni nauczyć się latać...
Co za kraj - najwazniesjsza sprawa, że matka miała blisko pół promila. No i co z tego
Mogła wypić jedno piwo czy drinka. Dzień wolny od pracy ładna pogoda grill itp.
W każdych mediach najważniejsza informacją w takich przypadkach jest to czy rodzice byli trzeźwi. Ja pierdzielę zajmijcie się patologią tam gdzie ona jest, a nie szukajcie na siłę.
No to co że matka miała 0.5 . Ale ojciec był trzeźwy.
Obiektyw dobrze piszesz z matki zaraz będą robić Bóg wie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!