Jak to po co? By się zintegrować i nie zawsze od razu takie wypady z piciem muszą się kojarzyć. Moja firma we wrześniu była w Lesznie na integracji. Tam jest tunel aerodynamiczny i dlatego tam pojechaliśmy. I wszytko kulturalnie się odbyło. W ciągu dnia mielismy szkolenia a później mieliśmy wolne. To było połączenie przyjemnego z pożytecznym.

20

Nachlać się, może coś przer...ć, wejść w d...ę szefowi... Czemu nie korzystać z "integracji"?
Tak naprawdę, to wyjazdy "integracyjne" powinny być zakazane. Tak samo jak szkolenia organizowane w sobotę lub w niedzielę. Nie pojedziesz na takie gówno i mogą cię wywalić z roboty na zbity pysk, chociaż to twój dzień wolny.
Jedziesz, tracisz dzień, który mógłbyś spędzić z rodziną lub na (innych) przyjemnościach - i tak nie dostaniesz za ten dzień żadnej kasy, ani dnia wolnego w zamian. Chamstwo i nic więcej. Gdzie polska lewica, gdzie związki zawodowe broniące ludzi?

31

Od kiedy to jakiś zawód na studiach się studiuje..Uczelnie to przechowalnia bezrobotnych by statystyki dobrze wyglądały. Integracja ,zależy kto co ma na myśli zwykle to popijawa do oporu i wiadomo co jeszcze zwykle to rozpusta po pijaku to jest ta integracja. Nie da się drugiemu człowiekowi zaufać wiem to z doświadczenia kiedyś ludziska byli inni nie to co dziś. Tu gdzie teraz pracuję nie ma żadnych wyjazdów wycieczek i w sumie to dobrze

40