takie prezentacje w formie multimedialnej to już standard, miło że zawitał do Piotrkowa.
Ktoś się do Muzeum Chopina w Warszawie machnął i łyknął nowostek. Nie mówię, że źle.
Jeśli ripostujesz do mnie to niestety nie miałem jeszcze tej przyjemności;) nie lubię tej Warszawy ogólnie i jeśli nie muszę to tam nie bywam. Widziałem takie prezentacje kilka dobrych lat temu w Szwecji, Danii, Norwegii i Niemczech. A jeśli chodzi o pomysłodawców tej wystawy, to faktycznie dobrze, że podglądają co się dzieje i nadganiają. Może w końcu to nasze Muzeum zainteresuje kogoś i będzie miało innych zwiedzających niż tylko szkolne wycieczki.
Byłem i gratulacje dla organizatorów za sam pomysł i realizację. Nareszcie coś konkretnego o naszym trybunalskim grodzie, ciekawe eksponaty i dobra uzupełniająca prezentacja komputerowa. Bo muzeum powinno poprzez ciekawe prezentacje być inspiratorem historycznego przekazu i to na pewno się organizatorom udało. Myślę, że nauczyciele zaprowadzą swoich uczniów na tą wystawę, to będzie doskonała lekcja historii poza murami szkolnymi.
Organizatorzy również bardzo starannie zadbali o oprawę muzyczną tego wydarzenia i zaprosili przybyłych po części oficjalnej na koncert "Astor Piazolla - z miłości do tanga" w wykonaniu znakomitego zespołu "Impresja".
To nie były tanga do przysłowiowego kotleta jak trafnie zauważył mój przyjaciel po koncercie. Ta muzyka z pogranicza klasyki i tradycyjnego tanga była prawdziwą ucztą muzyczną dla bardziej wybrednych miłośników tego gatunku. Bo sam Piazolla to kompozytor nietuzinkowy o czym opowiadała w trakcie koncertu pianistka będąca jednocześnie konferansjerem. Opowieść o mistrzu przeplatana była utworami z różnych okresów życia artysty wykonanymi po mistrzowsku przez członków zespołu. Na uwagę zasługuje perfekcyjnie grający akordeonista (na guzikówce) i wokalistka o bardzo silnym i ciekawym głosie grająca również na gitarze klasycznej.
Bardzo udana impreza, a i publika również nie zawiodła tłumnie wypełniając zamkowe komnaty.
Dobrze, że pojawiła się taka wystawa, lecz mam trochę niesmak. Połowa wystawionych rekwizytów nie ma powiązania z Piotrkowem. Pokazanie przedmioty nie pochodzą z danych epok, lat , które są opisane na tabliczkach. Niewiedza osób, które to robiły razi laika a co dopiero specjalistów. Więcej szacunku dla oglądających.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!