Rankiem, dość wcześnie, przed świtem jeszcze
Ziemia zadrżała, krew w nas zawrzała,
Rakiety z nieba, czołgi, młot, sierp
I ryczał w gniewie stary Dniepr
Nikt nie przypuszczał, nikt nie dopuszczał
Czym może stać się ukraińska złość
Dla tych najeźdźców nie ma litości
Dla Ukrainy sił mamy dość
Przepiękni chłopcy, nasi żołnierze
Każdy bohater, nikt nie popuści
Mają wyrzutnie, mają moździerze
Za Ukrainę biją dziś ruskich
A nasi ludzie, Ukraińcy wszędzie
Przeciwko ruskim jednoczą świat
I kiedy rusków więcej nie będzie
Będzie znów pokój na całej Ziemi
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!