On jest niewinny! Przyjechał do galerii swoim rowerem, przypiął rower zapinką zatrzaskową, ale że zorientował się, że zapomniał klucza do zapinki, postanowił podjechać nieprzypiętym rowerem do domu po klucz. Kiedy wrócił do domu, ten pożyczony rower też przypiął do balustrady balkonu, ale znowu zorientował się, że zapinkę została przy rowerze przypiętym przy galerii, więc postanowił wrócić pieszo po ten swój przypięty rower, żeby móc odpiąć przypięty w domu rower. Później ten odpięty w domu rower, który był przypięty do balustrady, miał zwrócić, kiedy odpiął przypięty rower pod galerią handlową. Ale nie zdążył, bo od razu... że kradzież, że złodziej...
CZEGO NIE ROZUMIECIE???
Ale kizior. No cóż, ma tu zastosowanie porzekadła ludowego, że "Chytry dwa razy traci". Mało mu zdobyczy, to jeszcze wrócił po swoją własność. Oczywiście, należy mu się odpowiednia lekcja dobrego wychowania, aby nie sięgał po cudzą własność. Tym bardziej, że młodzieniaszek, będzie miał nauczkę na całe życie, które jeszcze jest przed nim.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!