najbardziej lubie tych doświadczonych, którzy wszystko wiedzą. Ostatnio miałem taką dziwną sytuację gdy wyjeżdżałem z ulicy dzielnej w stronę ulicy górnej - gościu z rodziną w czrnej bryczce wjeżdza w ulicę i nagle wykonuje manewr w moja stronę jakby chciał na czołówkę - staje otwiera szybę i krzyczy no i co ty...... jeden!! - tatuś, mąż, głowa rodziny- czy aby normalny? chyba nie... takich mamy doświadczonych kierowców w piotrkowie
Prawda!!! Piotrkowscy"kierowcy" to.....
I spod światełek nie potrafią nawet szybko ruszyć ,tylko nerwowo szukają jedynki,ewentualnie siłują się z ręcznym...Tragedia!!!!
Piotrkowscy pseudokierowcy to czołówka!!! W skali kraju!!Przykro mi bo jestem piotrkowianinem....
Pozdrawiam normalnych!!!
W ramach Work & Travel?
Dziękuję Ci MARKPIO, za pozdrowienia!
Ale nie masz racji, bo w każdym mieście są kierowcy - zachowujący się na drodze - delikatnie rzecz ujmując - w sposób zachowawczy.
Natomiast w naszych dużych miastach przeraża ilość kierowców-samobójców, kierowców-zabójców, kierowców-straceńców, kierowców-desperatów, kierowców-nachlanych, kierowców-naćpanych i kierowców-oszołomów wszelkiej maści. Najgorzej sprawy mają się w Warszawie.
W Piotrkowie to sporadyczne zachowania.
Cieszmy się, jak jest, bo może być gorzej!
Jakie drogi, tacy kierowcy. No bo gdzie piotrkowski szofer może nauczyć się odpowiedniej jazdy?? Na drogach przypominających klepisko??? Proponuję przesiąść się na wozy konne, względnie dosiąść jakiejś gadziny i brykać po piotrkowskich polnych drogach, których miasto nasze oferuje w nadmiarze. Czy to centrum, czy obrzeża drogi dostosowane nie do auta a do zwierza.
Może nasi włodarze preferują po prostu zdrowy, niezapaskudzony spalinami styl życia; może usiłują w ramach rozwoju turystyki pokazywać małe piotrkowskie ZOO śmigające po ulicach grodu; może w ramach walki z osmoleniem i zatruciem powietrza siłą chcą wymusić powrót do przedcywilizacyjnych form komunikacji. Nie wiem, ale coś w tym jest. Dzięki Ci o władzo za tę troskę o nasze zdrowie, wigor i rozrywkę uliczną.
Monotematyczność kochani mi teraz zarzucicie .ale nie wytrzymam ..i muszę dodać swoje co nie co.
W USA drogi są fenomenalne,autostrady,parkingi wypasione,zjazdy,rozjazdy ..etc.
I co!
Tylko na filmach amerykańskich szaleją!!!Taka prawda!!!!
Normalnie,na co dzień wszyscy jadą grzecznie,według przepisów.Tylko europejczyków, a mnie w szczególności, świerzbiła noga by poszaleć! Nigdy w swoim życiu nie wyprzedziłem tylu kultowych i wypasionych fur jak w Stanach.Ot też ...i ze mnie taki "kierowiec". A naprawdę nie przeginałem...pa
Ja bym w ogóle skwitowała to w następujący sposób: we wszystkich większych miastach w tym i pobliskiej Łodzi jeździ się na "durnia". Wjeżdżając do polskich 'metropolii' od razu wzrasta poziom adrenaliny i usta więdną, bo cisną się na nie nieprzyzwoite słowa... Jedni w ogóle nie używają kierunkowskazów, inni świecą nimi jak na bożonarodzeniowej choince; a przede wszystkim obowiązuje tam nie normalny styl jazdy, a metoda żabich skoków. Piotrków pod tym względem to naprawdę mały pikuś. Co innego drogi - to jest właśnie porażający pasztet, a może raczej ser szwajcarski, skoro już dotknęłam terminologii gastronomicznej...
Tak, to święta prawda z Ameryką. Tylko na filmach szarżują, palą opony i roztrzaskują auta - jako ścigani albo ścigający.
Podobnie z wielkim umiarem kierują samochodami Skandynawowie, Szwajcarzy, Austriacy.
W takiej Norwegii, to nawet nie dałoby się poszaleć, z samej definicji. Bowiem dopuszczalna prędkość maksymalna na autostradach to 90 km/h.
Nigdzie żadnej policji drogowej. Tylko fotoradary. Lepszym straszakiem nawet od fotoradarów są sami Norwegowie, inni kierowcy na drodze. Kiedy widzą, że ktoś rozwija większą prędkość od dozwolonej, niezwłocznie dzwonią na policję.
To taki ich odruch. I normalna, obywatelska postawa.
My, Polacy, jesteśmy pod względem kultury jazdy 50 lat do tyłu wobec nich!
Szkoda kobiety, widziałam ten wypadek, wracalam właśnie z pracy. To skrzyżowanie jest jak każde inne, drogi się schodzą, jedna jest z pierwszeństwem przejazdu a druga nie. jest ograniczenie do 70 i fotoradar plu światła które nie działy. Po prostu chwila nieuwagi za kierownicą i tragedia gotowa. Nie ma co mieszać w to policji. Z moich obserwacji na drodze mogę jedynie stwierdzć że litewscy kierowcy tirów poruszają się po naszych drogach zbyt szybko.
pewnie potrafia tylko sęk w tym ze kierowcy nie rozumieją ;-)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!