Z szacunkiem do niedawnej historii,ale takimi nazwami potwierdzamy że jesteśmy zaściankowym miastem.Dlaczego
nazwa nie może odnosić się do historii,spraw,ludzi lub wielu dziesiątki innych wydarzeń związanych z Piotrkowem??!! Chyba że odejść od nazw typu polityczno-personalnych i nazwać rondo..im.Koziołka Matołka...
Z pozdrowieniami dla działaczy PIS-Piotrków.nie błaznujcie się już..
i nazwe zwiazać
a moze by tak rondo drifterów :) zima fajnie sie tam bedzie bokami latało :P
Piękna nazwa dla rondka to może tak imie i nazwisko obecnego prezia w dowód uznania za poczynione zasługi dla PT
Poczekaj, poczekaj... niebawem znajdzie się jakiś zapaleniec, a jeśli nie to Krzysztof sam ochrzci jakie rondo swoim imieniem... Co za bzdury. Od głupiej nazwy głupiego ronda nie przybędzie miastu ani rangi, ani miejsc pracy, ani inwestycji. NIC. Po prostu pojawi się parę liter na okrąglaku, których i tak nikt nie zauważy.
Przed laty lewizna wywalczyła dla ronda zwyczajowo zwanego przez piotrkowian sulejowskim imię Edwarda Gierka.
Nie na długo.
Przy pierwszej nadarzającej się okazji prawizna uchyliła uchwałę lewizny i sankcjonując przyzwyczajenie mieszkańców miasta, przyjęła ostateczną nazwę rondo Sulejowskie.
Teraz dwa fakty.
1. Jest nowe rondo i trzeba je jakoś nazwać.
2. Edward Gierek był komunistycznym, ale patriotą.
To słowa szefa największej partii prawicowej Jarosława Kaczyńskiego.
Trzeba być konsekwentnym.
Skoro lewizna nadal chce Gierka za patrona w mieście, a prawizna powiada, że komunista Gierek to patriota, to na najbliższej sesji rady miasta radni lewizny i radni prawizny zgodnie podnoszą ręce do góry, uchwalając nazwę "rondo imienia Edwarda Gierka" dla ronda u zbiegu ulic Łódzkiej, Wysokiej i Hutniczej.
Po osiągnięciu tego wiekopomnego kompromisu, radni obu partii udają się do restauracji "Europa" (bacząc, aby komuś gzyms na łeb nie spadł, a but nie uwiązł w dziurze w parkiecie), gdzie na koszt podatnika konsumują suty obiad.
Po opróżnieniu nastej butelki "Chopina" (Rok 2010 Rokiem Chopinowskim) radni lewizny zaintonują powojenny szlagier "Piosenka o Nowej Hucie." Natomiast radni prawizny odśpiewają przedwojenną pieśń "My, pierwsza brygada!"
A to wszystko w myśl jednego z genialnych powiedzonek brata-łaty i hrabiego, że "Zgoda buduje, a Polska jest najważniejsza!
A może upamiętnić 600-tną rocznicę bitwy pod Grunwaldem (15 lipca 1410-15 lipca 2010) i nadać rondu nazwę rondo Grunwaldzkie lub 600 -tnej rocznicy bitwy pod Grunwaldem?
Nie dochodzi. Hutnicza wpada w Wysoką jeszcze przed rondem. Dlatego m.in. ja kwestionowałem zasadność budowy ronda dla tak prostego skrzyżowania "T". Osobiście liczyłem na to że do tego ronda zostaną dołączone Hutnicza, Wysoka, Łódzka (w tym stara Łódzka) oraz Armii Krajowej i wtedy miałoby to sens, obecnie nie ma.
Pomysł F-16 bardzo mi się podoba, nie mamy jeszcze nic "Grunwaldzkiego" a na pewno jest to nazwa mniej kontrowersyjna niż Solidarność czy jakieś inne Gierki. Ja bym proponował ewentualnie rondo Łódzkie. Nazwa prosta i sugerująca gdzie się znajduje tak jak Sulejowskie.
No cóż, a może "Rondo Solidarności" nie jest złą nazwą. Solidarność praktycznie się rozpadła, a jak patrzymy na to rondo od strony Kauflandu, to ono tak dziwnie wygląd, jak by Armii Krajowej dzieliło je na pół (dziwnie położono ten asfalt), i takie jakieś krzywe ze spadkiem w kierunku tej ulicy.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!