Z kim przestajesz takim się stajesz :)))
Widać, że się chłop już zasymilował z tubylczą ludnością, skoro nawet typowo po polsku świętuje...
Wietnamczyk z iście ułańską fantazją. Przed wojną zdarzało się, że oficer potrafił wjechać konno do knajpy i nie schodząc z rumaka wypijał setkę przy barze, często chodziło o zakład. Piotrków zna takie przypadki, oczywiście awansu za to nie dostawał. Tu tylko ta różnica, że koń mechaniczny zastąpił tego żywego, a bank bar.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!