Dzięki tym ekspertom jest jak jest - gdyby mieli coś pojęcia to już dawno by zaproponowali strategie, która przyniosła by skutki, a jak widać prześcigają się w konferencjach i wywiadach ...
Wiarygodność skompromitowanego Guta jest zerowa. Gada to, za co mu płacą. Może on kiedyś był naukowcem, teraz to bardziej polityk albo urzędnik. Ale tytuł przed nazwiskiem ułatwia ogłupianie plebsu.
A to kluczowym momentem jest mobilność podczas Bożego Narodzenia, a to podczas Nowego Roku, a to podczas Wielkanocy, a to podczas majówki...
Jednym słowem jakiekolwiek świętowanie powinno być zabronione i ludzie powinni siedzieć w chałupach. Wszak tako rzecze profesor. Wszystko jasne?
Dodatni wynik tych testów nie dowodzi zakażenia koronaświrusem, a zgon z dodatnim wynikiem takiego testu nie oznacza zgonu "na covid". Każdy lekarz powinien o tym wiedzieć. Jak widać forsa czyni cuda, dodatkowy zastrzyk gotówki jest w stanie zmienić medyczną wiedzę fachowcom o kąt półpełny.
No tak, wszystkiemu winne zachowania ludzi. A może Gut skomentowałby jakoś spadek obłożenia szpitali w Teksasie po całkowitym zdjęciu covidowych zakazów i nakazów przez tamtejszego gubernatora? Ludzie spalili maseczki, zaczęli chodzić do knajp i na imprezy sportowe i o dziwo, ale pomór w Teksasie nie zapanował, a wręcz przeciwnie. Nawet koronaświrusowy magik Fauci nabrał wody w usta i nie potrafi wyjaśnić tego fenomenu. Może Gut wyjaśni? A może o Białorusi Gut coś powie, bo Teksas to jednak daleko, a Białoruś pod bokiem?
Przecież według oficjalnych danych jakie serwujecie od początku tego cyrku, ponad 80% społeczeństwa posiada odporność na covid i to bez szczepień! Dawno chodziłem do szkoły, ale nadal pamiętam, że 0,8 to więcej niż 2/3.
Przecież ilość "zachorowań" zależy wyłącznie od ilości zrobionych testów (bez testów wszystko klasyfikowalibyście jako grypę lub przeziębienie, a nie covid), więc cały "rozwój pandemii" jest pod pełną kontrolą nie-rządu.
Pewnie dlatego tylu ich tam leży, bo nikt ich nie leczy, bo oficjalnie leków na to nie ma, więc procedury zabraniają leczyć. Jak samo nie przejdzie, a się pogorszy, to delikwent dostaje tlen (w przypadku szczęśliwców) albo respirator (w przypadku pechowców). Teraz opłaca się trzymać "covidowców" w szpitalach, bo dla szpitali to żyła złota. Jak NFZ płaci za takich ekstra, to szpital nie będzie się frajerował wypisując ich do domu, tylko będzie trzymał jak najdłużej. W Polsce obowiązuje zasada "każdy sobie rzepkę skrobie" i dyrektor szpitala ma gdzieś, że budżet to WSPÓLNY WOREK, i tych pieniędzy może braknąć gdzieś indziej na inne być może ważniejsze cele. On jest rozliczany z tego jak "stoi" szpital, więc kasę bierze jak dają.
To zaiste chwalebne, a co przygotowano dla pacjentów onkologicznych poza odłożeniem leczenia na bliżej nieokreślony czas? Śmiertelność covida (uczciwie liczona) to 2 promile, śmiertelność nieleczonych nowotworów to chyba coś około 100%.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!