objawy zwykle jak przy grypie nic specjalnego... setki pacjentow ma takie objawy a jednak konczy sie na antybiotyku albo samych witaminkach i psikaniu gardla... i nikt do szpitala nie jest kierowany... ciekawe jak temu pacjentowi bez nadzwyczajnych objawow udalo sie dostac do szpitala bo z tego co wiem to zbyt chetnie u nas w piotrkowie chorych w szpitalu nie zostawiaja. No bo kto tylko z "objawami grypowymi" w dzisiejszych czasach zostaje przyjety do szpitala??? tak na logike....

201

Też mnie jakiś czas temu choroba dopadła. Objawy podobne. Miałem nadzieję, że przejdzie, leczyłem się środkami dostępnymi bez recepty, ale było coraz gorzej. W końcu gardło już mnie tak bolało, że poszedłem do lekarza. Ten wypytał, co mi dolega, nawet nie badał, zajrzał tylko w gardło i wypisał receptę. Wybrałem przepisany antybiotyk i po paru dniach przeszło. Ale jaka to była choroba? Też mogła to być świńska grypa, ptasia grypa, albo jakaś inna - słoniowa, mrówkojadowa, czy wręcz diabelska (od diabła tasmańskiego). Gdyby zlecono szczegółowe badania laboratoryjne, to być może byłbym źródłem sensacji. Ale nie zlecono, choroba przeszła...
Skoro świńska grypa nie jest bardziej niebezpieczna, niż inne grypy, to po co robić sensację i napędzać dochody cwaniakom żerującym na ludzkim strachu?

50

h1n1 przecież w 2009powiedziano że nie trzeba sie szczepic a teraz trzeba jak mój mąż umierał to mowiono ze to nie epidemia jak my potrafimy kłamać.

11

Muszę to zacząć.
EPIkurejczyk?

38

Wysmarujcie się octem.

00

Zastanawia mnie jedno - zaszczepiono rodzinę przeciw grypie. Świńska grypa nie jest wcale taka zjadliwa, w sumie nie dużo różni się od zwykłej grypy, na którą też co roku umiera w Polsce sporo osób. Tylko jest jedno drobne ale. Szczepionka powoduje wytworzenie w organizmie przeciwciał na dany patogen. KONKRETNY, TEN NIE INNY!!! Zaszczepienie jakąś tam szczepionką na grypę spowoduje tylko osłabienie czasowe organizmu, a nie uchroni przed H1N1. Znając naszych miejscowych konowałów właśnie to nastąpiło.

30