Najgorsze ,że media są wrogiem społeczeństwa i na siłę propagują wirusa którego nie ma. Z doświadczenia powiem ,że ludzie chorowali już i żeby nie Chińczycy to by dalej nikt o wirusie nie słyszał ponad rok temu i wcześniej ale nieudolna nasza służba zdrowia jak zwykle nic nie potrafi odróżnić przeziębienia od zwykłej grypy
Senior czyli kto? Bo za diabła nie wiem? Czy to ten co ma lat 54 ,56 , 60 ,90 ,100. Co to oznacza? Jakiś cymbał wymyślił tę nazwę i szasta się w tę i w drugą stronę. Bo ma to nie obrażać ludzi starszych. Na co się tu obrażać. Ma się tyle ile jest zapisane w metryce. Do tego worka wrzuca się 50- latków ,80- latków i starszych. To jest śmieszne.
Chodzi tu raczej o osoby w podeszłym wieku, a nie o babcie i dziadków w sensie dosłownym, bo babcia i dziadek to po prostu osoby posiadające wnuki. Z definicji tej wynika, że babcia i dziadek mogą być osobami jeszcze stosunkowo młodymi (przed czterdziestką!), lub w tzw. sile wieku. A już na pewno niejednemu dziadkowi i niejednej babci pozostało jeszcze sporo lat do przepracowania do emerytury. Czasem kobieta obejrzy się na ulicy za facetem myśląc "niezłe ciacho", albo facet obejrzy się za kobietą myśląc "ale niezła d...", a tymczasem to mogą być dziadek i babcia! ;) To tak w kwestii nazewnictwa. To obnaża prostactwo umysłowe decydentów.
Dziwnym trafem dbanie o "babcie i dziadków" polega na ograniczaniu ich wolności. Jakoś rząd nic nie zrobił, aby "babcie i dziadkowie" byli przyjmowani przez lekarzy wtedy kiedy potrzebują pomocy, tylko każe im się czekać niekiedy w wieloletnich kolejkach. W internecie pełno jest takich doniesień, że np. jakiś facet po osiemdziesiątce dostał termin wizyty lekarskiej albo zabiegu za 10 lat. I tutaj jakoś troski rządzących nie widać!
Jakim w ogóle prawem można dyktować osobom, które nie są prawnie ubezwłasnowolnione, gdzie im wolno, a gdzie nie wolno się pojawiać?! To są osoby, które w tym kraju przepracowały życie, odchowały dzieci i wnuki, a tu nagle z dupnych czeluści wychyla się jakiś palant i obwieszcza, że teraz ci ludzie nie mogą pojawić się na weselu własnego dziecka, czy wnuka, i że ten zakaz wynika z troski o ich życie! Łomatkobosko i łomujborze! Co to ma być?!
Dziś każde ograniczenie wolności tłumaczy się jakimś mitycznym bezpieczeństwem.
Ludzie z jednej strony wierzą, że mamy demokrację, i że naród stanowi władzę zwierzchnią dla swoich przedstawicieli, a z drugiej nie potrafią (a może nie chcą?) zauważyć, że ci "przedstawiciele" zachowują się w stosunku do narodu jak właściciel w stosunku do swoich niewolników!
Benjamin Franklin powiedział wprost: "Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność". Jeśli ktoś myśli, że poprzez ograniczenie swojej wolności będzie bezpieczniejszy, to jest po prostu idiotą.
Czyli babcia z dziadkiem mają dać wnukom na ślub, ale nie iść na to wesele. Cyrk czy rzeczywistość? Do kościoła mogą przyjść, na wesele nie mogą. Tragikomedia
Co za idiotą to wymyślił ja b się zapłakała jak b nie mogła z mężem być na weselu oni chcą wykończy staruszków
PIS już ma przegrane wybory niech dalej cudują tym szybciej wypadną z gry
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!