Był pożar, bo się ktoś ożarł.

00

Jasne, że nie jesteśmy.
Darujemy sprawcy pożaru i wyciągniemy łapę do Spółdzielni, Rady Miasta, Rządu... Eh!
Przypomina, że jest coś takiego jak "ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej" Pijanemu sprawcy wypadku drogowego też zrobisz zrzutkę na nowy samochód, bo rozbity był nieubezpieczony?

00

Przejrzałem sobie w wyszukiwarce: koszt ubezpieczenia mieszkania 53m z odpowiedzialnością cywilną to 120 - 150 zeta rocznie...
No comments.

00

darujecie sprawcy pożaru? A skąd masz informację, że był sprawca pożaru? Biegły sądowy orzekł, że była to wina instalacji elektrycznej, która była stara, dawno temu powinna być wymieniona i to ona spowodowała pożar. Proszę się zastanowić, jeśli następnym razem TAKI JEDEN nazwie kogoś "sprawcą pożaru", może to trochę skrzywdzić tego czlowieka.

00

Gratuluję wszystkim "biegłym sąsdowym", którzy wydali opinię, że nietrzeźwość pana Pawła była przyczyną pożaru, a okazuje się, że nawet gdyby go nie było w domu, to pożar i tak miałby miejsce. Gratuluję tym, którzy szukają sensacji i krzywdzą przy tym niewinnych ludzi

00

Tja. A jak Ci sąsiad z góry zaleje mieszkanie, to "sprawcą zalania" będzie sparciała uszczelka...

00

przejeżdżałem dziś Słowaka i widziałem wstawione nowe okna w tym spalonym mieszkaniu. I kto wstawił? A co z lokatorami wyżej?? Tam też wszystkie okna do wymiany.

00

Skoro pożar spowodowała stara instalacja elektryczna to przecież ktoś za to odpowiada. Za stan instalacji od licznika odpowiada właściciel.

00

Drogi sąsiedzie! Jeśli pod Twoją nieobecność spadnie z Twojego balkonu źle umocowana doniczka z kwiatkami i przetrąci kark przechodzącemu pod blokiem... Jeśli w dodatku nie masz ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej - jako właściciel mieszkania będziesz bulił odszkodowanie poszkodowanemu.
I tyle w temacie.
Głęboko współczuję wszystkim, których pożar doknął, ale sposób rozumienia norm społecznych prezentowany przez niektórych współziomków wprawia mnie w kosmiczne zdumienie i utwierdza w przekonaniu, że pojęcie "społeczeństwo postsocjalistycze" jest uzasadnione tylko w połowie. Bo "postsocjalistyczne" to ono jest, ale "społeczeństwo"?
Zbyt daleko posunięty komplement.

00

zastanawiam sie tylko czy spadająca doniczka pozbawiła by równiez ludzi dorobku całego życia, jak to się stało w tym przypadku, łatwo pisac frazesy duzo gorzej znalezc sie w sytuacji tych ludzi.

00