metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
jolanda ~jolanda (Gość)13.10.2013 12:20

Dobrze ,że te dzieci pokrzywdzone przez los trafiają do rodzin adopcyjnych. Martwi mnie jednak fakt, dlaczego te dzieci nie są adoptowane przez polskie rodziny w Polsce.

20


Sprawdzono? ~Sprawdzono? (Gość)13.10.2013 18:46

Sprawdzono te rodziny dokładnie? Nie są jakieś pedały, lesbije i pedofile albo sadyści? Zwłaszcza czy sprawdzono te rodziny z zagranicy i czy nie będą wynaradawiać z polskości naszych małych rodaków? Tak tylko pytam.

13


matka adopcyjna ~matka adopcyjna (Gość)21.10.2013 11:21

Sprawdzono,
Nie nie jestem sadystką i lesbijką. Sprawdzano mnie wielokrotnie.
A Ty kim jesteś, że o to pytasz? Zajmujesz stanowisko na temat, który jest Ci zupełnie obcy.

30


Maruda ~Maruda (Gość)21.10.2013 12:10

"Sprawdzono" napisał(a):
i czy nie będą wynaradawiać z polskości naszych małych rodaków?

To jest akurat w tym wszystkim najmniej istotne dla tych maluchów. Polscy rodzice się wypieli, to tylko cieszyć się że dzieci mogą mieć teraz lepiej.

20


matka adopcyjna ~matka adopcyjna (Gość)16.02.2014 19:12

[b]~Sprawdzono? (Gość)
Sprawdzono te rodziny dokładnie? Nie są jakieś pedały, lesbije i pedofile albo sadyści? Zwłaszcza czy sprawdzono te rodziny z zagranicy i czy nie będą wynaradawiać z polskości naszych małych rodaków? Tak tylko pytam.[/b][b]
Nie mam słów do Ciebie

32


nowa mama ~nowa mama (Gość)12.12.2014 17:28

Jestem mamą dwójki cudownych dzieci właśnie dzięki pomocy oa z Piotrkowa. Nie powiem złego słowa, wręcz przeciwnie chylę głowę nad ich pracą, bo trzeba mieć dużo siły w sobie żeby móc decydować o losie dzieci, nie zwariować i nie stracić przy tym całej empatii.Na kazdym kroku widać ich zaangażowanie i to że nie traktują nikogo przedmiotowo.Co do zagranicznych adopcji, jak każdy mam mieszane uczucia ale myślę że to taka ostateczność ostateczna dla tych których polskie rodziny nie mogą zaadoptować często z powodu chorób i słabej pomocy państwa w tym zakresie.I ja bym sie tutaj nie martwiła o wynarodowienie a jedynie o to czy dziecku jest po prostu dobrze z tymi konkretnymi nowymi rodzicami.Bo adopcja to nadzieja na szczęście zarówno dla dziecka jak i dla rodziców, ale droga do tego szczęścia często bywa wyboista....

40


nowa (Gość) ~nowa (Gość) (Gość)05.03.2015 14:06

Witam, chciałam zapytać ile czasu trwała procedura adopcyjna? Czy długo trzeba oczekiwać na dzieciątko? Czy trzeba czekać około dwóch lat - tak jak powszechnie wiadomo?

15


sda ~sda (Gość)13.10.2013 10:16

Podziękujmy ludziom, którzy adoptują dzieci ale także władzy za zdziadzienie społeczeństwa i takie sytuacje.

100


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat