Ile będzie kosztować organizacja tej zbiórki, zapewnienie bezpieczeństwa nad wolontariuszami i pokaż światełka do nieba?
Ile wezmą artyści za śpiewanie? Bo wiem, że nie każdy gra za darmo.
http://toczytaelita.nowyekran.pl/post/84936,dlaczego-nie-daje-owsiakowi-argumenty-w-punktach
Tyle że zwrócą się wszystkie koszty, o których piszesz i jeszcze sporo grosza zostanie na sprzęt dla dzieci i starszych
ludzi leczonych w szpitalach.
Dołóż się do tej zbiórki a wtedy koszty będą mniejsze.
Warto dodać, że prócz zagadnień finansowych dochodzą wartości prospołeczne jak poczucie wspólnej sprawy i np doświadczenie wolontariatu przez młodych ludzi.
WOŚP powinien być na stałe wpisany do kalendarza, ciekawe jakie były koszty organizacji spektakli związanymi ze świętem Trzech Króli i czy się zwróciły :)
http://naszpiotrkow.blogspot.com/
"Mrówka Cała" (firma żony J. Owsiaka) jest z reguły pdwykonawcą "Złotego Melona" i zaangażowana jest w obsługę WOŚP, Przystanku Woodstock i inne przedsięwzięcia "około-orkiestrowe". Nietudno domyślic się, że własnie ta firma czerpie chyba jedne z największych profitów finansowych całego przedsiębiorstwa państwa Owsiaków.
Jerzy Owsiak poprzez swoje inicjatywy biznesowe prowadzi i zarządza Uniwersytetem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (Centrum Wolontariatu Szadowo-Młyn), malowniczo położonym na pojezierzu Iławskim. Centrum zapewnia doskonałe warunki nie tylko na szkolenia, ale również na sympozja, narady , konferencje, spotkania firmowe a także imprezy integracyjne. To, że Ośrodek posiada salę konferencyjną, salę kominkową o niepowtarzalnym klimacie, jadalnię oraz parking... to przecież oczywistość dla instytucji charytatywnej...
Od zawsze też zastanawiam się (i w sumie pragnę pozostać w błogiej nieświadomości) nad przebiegiem procesów przetargowych na zakup sprzętu przez "koncern WOŚP" oraz ile to pieniążków zyskuje ten biznes dzięki odsetkom powstałym wskutek "leżakownia" naszych darów na kontach fundacji.
Pozostaje jeszcze jedno pytanie: Co stanie się z owym sprzętem darowanym przez tyle lat placówkom publicznej ochrony zdrowia - a zakupionym tak naprawdę przez nas wszystkich wspomagających WOŚP - w przypadku wciąż planowanej komercjalizacji i prywatyzacji szpitali?...
Tiaaa...
Bo w tym kraju wszelkie prospołeczne przedsięwzięcia są posądzane o grube oszustwo i nabijanie sobie przy okazji kabzy.Czy to prawda, czy nie, zawsze warto obrzucić sprawę gów***em.
Tak bezinteresownie i z poczuciem obywatelskiego obowiązku ;->
Polskie bagienko.
Z wypowiedzi w mediach najbardziej podobała mi się wypowiedź Jarosława Wałęsy, eurodeputowanego:
docenia akcję, ale podkreśla,że to PAŃSTWO przede wszystkim ma obowiązek zapewnienia wyposażenia i pieniędzy dla publicznej służby zdrowia...
Jeśli już w ten dzień muszę gdzieś wychodzić, to też dorzucam parę złotych, jeśli natknę się na wolontariuszy z puszką, mimo tego, że cała ta akcja nie budzi mojego entuzjazmu. Co do zwrotu kosztów z nadwyżką, mam spore wątpliwości. Weź pod uwagę, że w skali kraju zaangażowanych w przedsięwzięcie jest pewnie ponad milion osób (wolontariusze zbierający datki, zespoły muzyczne z obsługą, policja, wojsko, straż pożarna, rozmaite służby porządkowe, pracownicy różnych instytucji, prywatni przedsiębiorcy itp.). Do tego dochodzą koszty transmisji telewizyjnych, paliwa, prądu, fajerwerków, serduszek, puszek itd. Odliczając od zebranej kwoty wszystkie koszty i dzieląc to co zostanie przez ilość zaangażowanych osób... wyjdzie pewnie suma tak niska, że do pracy na cały dzień za taką sumę nikt by raczej nie poszedł. Kręci się to tylko dzięki reklamie, nagłośnieniu i solidarności społecznej... Tak, wiem, złośliwy jestem...
Jestem pod wrażeniem Twojego entuzjazmu. Ja bym poszedł znacznie dalej. Skoro WOŚP jest tak wysoce skuteczna (jak myśmy sobie w ogóle w tym kraju wcześniej radzili w epoce "preowsiakowskiej"?), to można by co tydzień organizować taki festyn, a chociaż co miesiąc... W styczniu zbieramy na chore dzieci i starców, w lutym na nowe drogi, w marcu na wsparcie ZUS-u, aby emeryci dostali swoje emerytury, w kwietniu wspomożemy biedną policję, w maju na zakup nowych fotoradarów, w czerwcu będzie można zebrać na nowy stadion, w lipcu na wsparcie telewizji "publicznej", w sierpniu na kary jakie Polska musi płacić do UE, we wrześniu doinwestujemy dzieci idące do szkoły, w październiku na rozpoczynających rok akademicki studentów, w listopadzie na remont nagrobków, no a w grudniu uzbieramy na prezenty dla naszego wspaniałego rządu - w końcu drugiego tak wspaniale funkcjonującego kraju nie będzie nigdzie indziej, prawda? :)
Więc róbmy ściepy i kupujmy dla społeczeństwa to wszystko, co powinno być zakupione z zabranych nam podatków. Bo przecież
No to SIE MA!
Jeśli mój pomysł się Wam nie podoba...
... to RÓBTA CO CHCETA!
:)
kiedy skończy się to DZIADOWANIE??? ludzie dają kasę a ROSTOWSKI wali nam podwyżki,fotoradary,parkingi płatne,umowy śmieciowe itd.ja nie dam NIC.
Zwróć uwagę, że jestem jednym z niewielu komentujących optymistycznie nastawiony do życia.
Wyjątkowość WOŚP polega właśnie na jednym dniu w roku, natomiast podejrzewam, że już teraz bierzesz udział w co tygodniowej ściepie nie jesteś sam również 95% Polaków deklarujących się jako katolicy robią to razem z Tobą co niedzielę. Miesięcznie Polacy wrzucają 18,9 zł dodajmy do tego zyski z chrztów, wesel pogrzebów + finansowanie kościoła przez państwo( rocznie 492 mln ) liczmy dalej utrzymanie etatów katechetów - 350 mln. Kościelne uczelnie wyższe dostają 221 mln 550 tys. zł, Fundusz Kościelny (przede wszystkim na składki emerytalne i zdrowotne księży) to 89 mln Jako finansowanie państwowe policzono także dotacje z UE, jakie dostaje Kościół: 121 mln 714 tys. rocznie (na modernizację i renowację kościołów, systemy grzewcze itd.). Niezależnie od tego Kościoły otrzymują dotacje z budżetu na renowację zabytków: Kościół katolicki najwięcej - ponad 26 mln (prawosławny - 1 mln 110 tys).
Państwo wypłaca pensje dla kapelanów szpitalnych - 3 mln zł rocznie. Ordynariat Wojska Polskiego pochłania aż 20 mln, ponad 2 mln państwo płaci kapelanom więziennym. Po kilkaset tysięcy rocznie państwo wydaje też pensje dla kapelanów straży granicznej, straży pożarnej, policji i w Biurze Ochrony Rządu. Państwo dofinansowuje też największą kościelną organizację charytatywną Caritas - 5 mln 540 tys. rocznie.
WOŚP zebrał 50 mln zł rok temu.
Jeżeli szukałeś gdzieś pieniędzy ze swoich podatków to już wiesz gdzie teraz są.
Sie ma :)
http://naszpiotrkow.blogspot.com/
W kościele bywam sporadycznie, tylko w przypadku wydarzeń typu "pogrzeb" czy "ślub". Od ponad dwudziestu lat nie chodzę do kościoła, ale jeśli już tam wyjątkowo muszę być, to wrzucam na tacę i nie czuję się wyzyskiwany, bo w końcu uczestniczę w pewnym przedstawieniu... To co napisałeś zawarte jest w poniższym filmiku:
http://www.joemonster.org/filmy/31332/Jak_kosciol_okrada_Polske
Jak wspomniałem, do puszek WOŚP też zdarzało mi się wrzucać, ale finansowanie szpitali nie powinno odbywać się poprzez takie akcje. Mimo tego, że akcja owszem, jest wyjątkowa...
No to tak trzymaj.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!