Mam wykształcenie ekonomiczno-handlowe. Dwadzieścia siedem lat pracowałam w handlu na różnych stanowiskach łącznie sprzedawca. Dwa lata temu właściciel zlikwidował sklep i zmuszona byłam iść na zasiłek. Wkrótce Urząd Pracy wysłał mnie na staż do sklepu,za stawkę 780 zł miesięcznie. To są kpiny,że po 27 latach pracy w tej samej branży Urząd wysłał mnie do pracy jako stażystkę.
A może pracowników z Urzędu Pracy wyślemy na staże? Wtedy będą wolne etaty w Urzędzie Pracy i my je zajmiemy.
Wiek po 50-tce i staże, ha, ha, ha...
Przez te starsze chyba stracę etat. Mojemu pracodawcy nie opłaca się mnie zatrudniać... staż wyjdzie mu taniej :(
I jakie wnioski z tego wyciągnęłaś? Zaraz tam kpiny... Żadne kpiny, po prostu mamy taką rzeczywistość. Ta rzeczywistość nie wzięła się znikąd - była systematycznie budowana przez durny naród, który albo olewał wybory, albo wybierał zwykłych obiecywaczy i karierowiczów. Jak się kieruje dewizą "jakoś to będzie", to takie są skutki - czyli jest jak jest.
PUP-y są nienormalnym tworem. Jak zatem od nienormalnych tworów można oczekiwać normalnych rozwiązań?
Inteligentnym wystarczy krótkie wyjaśnienie. Mało kumatym i długie nie pomoże. Dopiero jak mocno rzeczywistość da im po dupie, to dojdą do wniosku, że "coś tu nie gra". No, ale co nie gra?
Co do wyborów... Myślę, że każdy kto dorwie się do stołka, jest albo mocno przyciśnięty przez rządzących i nie ma przebicia ani poparcia dla swoich pomysłów i woli siedzieć cicho. Albo tak wciąga się w ten świat, że jego obietnice pozostają obietnicami, ponieważ i tak dostaje pieniądze, więc po co przejmować się dawnymi pomysłami... Al Bundy dobrze określił naszą rzeczywistość. Nie możemy się spodziewać niczego normalnego, skoro ludzie zarządzający tym światem mają inne "wyższe cele"...
Oczywiście, że to są kpiny! Osoba dorosła powinna mieć zapewnioną stałą pracę, powinna wiedzieć, że jutro tę pracę też będzie miała. A tu wszystko się zmienia z dnia na dzień. Robią z nas marionetki, a my dajemy się pociągać za sznurki, bo nie mamy innego wyjścia. Musimy grać w tej komedii, bo inaczej zostaniemy bez środków do życia... Nawet nie godnego, po prostu byleby przetrwać...
Tu masz dobrą odpowiedź:
No właśnie... Kto w 2007 uwierzył że będzie miał Irlandię no to krótko po tym się bardzo rozczarował. Wystarczyło poszukać w google itp kto jest kim i z jakich ugrupowań wychodzi i wszystko stawało się jasne na kogo głosować! Obiecanki cacanki a głupim radość to motto większości startujących w wyborach. Nawciskać kitu i bzdur a potem wypiąć d..pe na wszystko!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!