metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
j. ~j. (Gość)01.06.2024 00:21

Fajnie jest, żeby tak młodzi ludzie śpiewali, modlili się i dawali świadectwa.
Byle by nie zadawali niewygodnych pytań. Byle by nie pytali np. jak to jest, że Kościół, głosi swego rodzaju pochwałę wstrzemięźliwości w zdobywaniu dóbr materialnych, a nie ma nic przeciwko napędzanemu jednym z grzechów głównych kapitalizmowi samemu starając się jak najwięcej z tego ugrać dla siebie. Jak to jest, że biskupi zachęcają nas do dźwigania krzyża i przestrzegają przed zrzucaniem go ze swych ramion, a sami nie chcą wziąć na swoje barki choćby takiego malutkiego krzyżyka i np. przeprowadzić się z luksusowej rezydencji do jakiegoś normalnego mieszkania. Jak to jest, że Kościół każe nam nieustannie bić się w piersi, a dla doraźnych korzyści wszedł w komitywę z politykami, którzy nawet złapani za rękę, jak kradną, będą bezczelnie krzyczeć, że to nie ich ręka i że nie mają sobie nic do zarzucenia! Kiedyś księdzu chodzącemu po kolędzie zadałem pytanie, dlaczego z ambon tak mało mówi się o jakże wielu przejawach przeróżnych nikczemności, które są z duchem Ewangelii, której może najważniejsze zdanie zaczyna się od słów: Przykazanie nowe daję wam.... o wiele bardziej sprzeczne, aniżeli np. antykoncepcja, a ksiądz na to, że jak coś więcej powie z ambony, to ma potem nieprzyjemności, a mówił ciekawe kazania na różne tematy, ale... jakoś go prędko przeniesiono do innej parafii... Jak to jest, że księża dają nam za przykład męczenników, a sami boją się po prostu z nami rozmawiać, bo a nuż zdamy jakieś niewygodne pytanie i co wtedy?... Jak to jest, że katolicy doskonale wiedzą, że np. in vitro, albo antykoncepcja, czy też seks bez ślubu kościelnego są niedopuszczalne, ale jednocześnie bywają podli, wredni, toksyczni, chciwi, zawistni itp., nawet nie wiedząc o tym, że coś złego czynią, bo, jak ktoś już dawno zauważył, można odnieść wrażenie, że w Kościele moralność została w zasadzie zredukowana do rygoryzmu seksualnego. W jaki sposób mamy wyszeptać w ciągu kilku minut przez kratki stan swojej duszy, w tym to co może nawet niemożliwe do wypowiedzenia, a tym bardziej do wyszeptania i właściwie po co, skoro siedzący po drugiej stronie kratki grzesznik w sutannie raczej nie ma ochoty tego słuchać, bo, jak pisał ks. Tischner, najchętniej by jak najszybciej powiedział Ego te absolvo, zapukał i słuchał następnego. Jak mamy przekroczyć za Janem Pawłem II ten słynny próg nadziei, skoro Kościół zdaje się głosić nam, że np. Komendant KL Auschwitz-Birkenau Obersturmbannführer SS Rudolf Höss cieszy się zbawieniem, a np. Prof Z. Religa cierpi katusze w piekielnej otchłani. O tym wszystkim zapewne Kard. Ryś nie chciałby usłyszeć, a to jest czubek góry lodowej, bo wiele innych trudnych pytań chciałbym zadać duchownym, ale w Kościele nie ma przestrzeni do takich rozmów, do refleksji, do otwarcia się na dialog z wiernymi, którzy mają przeróżne przemyślenia, wątpliwości, trudności z bezrefleksyjnym przyjmowaniem tego, co słyszą z ambon. Księża są na takie rozmowy doskonale zamknięci i podejrzewam nawet, że... tego ich nauczyli w seminariach. Boją się z nami rozmawiać... Jest im wygodnie tego unikać... Kiedyś Św. P. Ks. Abp. Życiński w odpowiedzi na mój przydługi list życzył mi znalezienia „wspólnoty refleksji”... Może był niepoprawnym optymistą wierząc, że w Kościele taką wspólnotę można znaleźć?...

33


Fred1 ~Fred1 (Gość)31.05.2024 22:30

Chamstwo tu komentujących poniżej przekracza wszelkie granice!!! Ciekawe ile od siebie dali na cele charytatywne!

31


tewu ~tewu (Gość)31.05.2024 18:24

Panie kardynale !
Pewnie narobił się Pan przy wybiciu tej monety.
Ciekawi mnie za ile ona się sprzedała jaką część dochodu z jej sprzedaży przekazał Pan na ten cel ?
Czy w ogóle, kierowana przez Pana instytucja, przekazała na ten cel jakiekolwiek pieniądze nie pochodzące ze zbiórek na ten cel ?

42


Agnostyk ~Agnostyk (Gość)31.05.2024 10:52

Mądre słowa panie kardynale "kościół nie przestaje brać"... Najdłużej działająca instytucja na świecie musi się z czegoś utrzymywać... Tak prywatnie nie należę do parafii Moszczenica, ale bardzo szanuję i cenię proboszcza Władysława bardzo dużo zrobił w porównaniu do poprzednika.

72


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat