A ja się zastanawiam, jak to jest... niby społeczeństwo biedne i ciągle narzekają... ale z marketów wyjeżdżają pełne kosze. Rocznie marnuje się kilka mln ton żywności. Niby paliwo drogie, ale i tak korki są, takie jakie były. Niby kryzys, i drozyzna, a morze i góry zasypane turystami. Niby emeryci ledwo wiążą koniec z końcem, a potrafią wyrzucić przez okno 60,100 a nawet 200 tys zupełnie obcym ludziom.
Takie apele i ostrzeżenia NIC nie pomogą. Osoby mające 65 lat i więcej, mają zmiany demencyjne i sklerotyczne mózgu, co powoduje, że nie myślą i działają racjonalnie i logicznie. Tylko ścisła opieka rodziny, dzieci dorosłych i wnucząt, może uchronić od strat finansowych. Po prostu, nieustanne ich pilnowanie przez zdrowe osoby na mózgu, musi być. Staruszki i starcy stwarzają jeszcze inne niebezpieczeństwa, jak zalanie wodą, doprowadzenie do wybuch gazu, wzniecenie pożaru, zniszczenie urządzeń i przedmiotów i inne szkody mogą robić. Wiem co piszę, bo mam pod strażą starca. Nie upilnowałem go i pociął banknoty na kwotę 2000 zł. Jak tłumaczył nauczycielka kazała mu robić wycinanki z kolorowego papieru. Zostawiłem go na moment, zakupy i przygotowanie obiadu. I stało się. Więc tagi rodzaju apele są bezsensu. Tu należy dokładna opieka otoczyć takie osoby i trzeba apelować do ich dzieci i krewnych o nadzór. Tylko kogo stać na nieustanny pobyt w domu lub zatrudnienie fachowej opieki? Bardzo niewielu. I tylko tyle i aż tyle. Pozdrawiam.
ja mam 78 lat i żyję pełnią życia-uprawiam sporty ,wczasy,wycieczki i to z żoną z którą jesteśmy 49 lat
Poruszyłem swoim komentarzem problem starych ludzi. Ludzi, którym wiek niszczy umysł, mózg się kurczy i wysycha; ciéżko chorują i jak na razie nie ma leków na tę chorobę. Można jedynie spowalniać jej przebieg, co też jest już z dużym osiągnięciem. Ludzie tacy żyją wśród na i wymagają opieki i pomocy. A jak jest? Brak lekarzy o specjalizacji geriatrycznej, brak solidnych placówek opiekuńczych z zaangażowaniem, uczciwym i fachowym personelem. Trudny społeczny problem mamy. Nasze społeczeństwo szybko się starzeje i nie ma systemowego rozwiązania, nie ma pomysłu i pieniédzy na opieké i pomoc starym ludziom nich rodzinom. O tym chciałem wywołać dyskusję. A spotykam się z szyderstwem, kpina, upolitycznieniem problemu i złośliwością, na poważny temat, którego każdego dotknie. Nie rozumiem tych ludzi, co tak pisząc, wyrażając swoje myśli. Smutne, przygnębiające i przerażające, co za brak empatii i życzliwości dla innych. Pozdrawiam.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!