Zwykły nieszczęśliwy wypadek. Nie widzę powodu do kruszenia kopii. Tylko tacy potrafią zamiast wjeżdżać na krawężnik, potrafią skręcić pod nadjeżdżający samochód. A wtedy zaczyna się afera....
co tu wyjaśniać, jeżeli był trzeźwy to albo chciał na chodnik wjechać albo stracił uwagę na chwilę i tak niefortunnie upadł... raczej wykluczam by chciał np. zjechać na bok by uniknąć potrącenia przez inny pojazd
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!