mam nadzieję, że w nowych Urbino będzie działał i będzie wykorzystywany tzw. przyklęk w autobusie, albo ew. kierowca wysunie automatycznie lub ręcznie platformę do wjazdów dla wózków inwalidzkich lub wózków dziecięcych. Jest tak funkcja w autobusach, ale do tej pory niestety nie spotkałem się z ich użyciem w Piotrkowie. 3 minuty pracy ale to bardzo ułatwia osobom na i z wózkiem. Opóźnienia/przyspieszenia są wliczone w rozkład jazdy. Wizerunkowo będzie to na plus dla przewoźnika i miasta.
Ciekawe czy będą linie podmiejskie i czy z nowego dworca będzie więcej kursów wieczornych.do 22 i po
Odwrotu od napędów alternatywnych - w tym elektrycznego - po prostu nie ma. Firmy nie rozwijają już silników spalinowych, ich koniec jest już bliski. Na akumulatory udzielane są 10-cio letnie gwarancje, ta technologia jest cały czas udoskonalana i to nad nią koncerny pracują. Polska musi oczywiście (za PiS-u to niestety trudne) jak najszybciej odchodzić od paliw kopalnych na rzecz OZE. W tej chwili to tylko ok. 20% - malutko.
Zanim wyjadą elektryki, niech pierwsi zrobią to smolarze, by jak co roku zalać dziury w jezdniach, na niektórych ulicach (Jeziorna) bohaterska walka z dziurami trwa już od kilkudziesięciu lat, zawsze z tym samym skutkiem.
Dobra wiadomość. Teraz jeszcze tylko wyrwać dofinansowanie na budowę farmy fotowoltaicznej na terenie piotrkowskiej oczyszczalni i będzie się to fajnie uzupełniać z korzyścią dla mieszkańców PT.
Przestańcie wypisywać te legendy o elektrykach, akumulatorach, eko terorystach:
Podróże kształcą także ruszcie swoje szanowne cztery litery, pojedźcie na zachód np. do Holandii i zobaczcie jak to tam funkcjonuje a nie wypisujecie tu jakieś bajki. Za kilkanaście lat spaliniaki się skończą nie dlatego że ktoś zabroni nimi jeździć tylko dlatego że nikt nie będzie chciał nimi jeździć. Tak jak z telefonami komórkowymi. Można cały czas kupić telefon z klawiszami fizycznymi, ale ludzie wybierają smartfony. Sto lat temu ludzie też przesiedli się z dorożek do samochodów. Koncerny samochodowe już od dawna to wiedzą i dlatego zamiast walczyć z UE wprowadzają do oferty elektryki. Tak samo z infrastrukturą do ładowania. Na zachodzie ładowarek publicznych jest zatrzęsienie. Np w Niemczech jak ktoś robi zakupy w Kauflandzie ma pod marketem darmowe ładowarki. Robi zakupy, wraca a auto naładowane na następne 200-300 km. Market to nic nie kosztuje bo na dachu panele fotowoltaiczne a energię i tak wrzuca w koszty. Klient zadowolony bo przy okazji zakupów załatwił tankowanie nie tracąc czasu na szukanie stacji.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!