Czyli pracujesz w Łodzi, a o piotrkowskim rynku pracy wiesz baaardzo mało.

00

jaki zawód?? a moze za wysokie wymagania płacowe na poczatek?? jakie doswiadczenie?? pochwal sie moze przeczyta to twoj przyszły pracodawca.

00

To lichy z ciebie pracownik, a firma jeszcze gorsza, skoro nie znaleźliście zatrudnienia dla całej ARMII łódzkich bezrobotnych. I nie wypowiadaj się nt. Piotrkowa.

00

Przecież nie mówimy tylko o piotrkowskim rynku pracy? Radzę czytać ze zrozumieniem...

00

tak mysli wielu absolwentów z zadnym doswiadczeniem oczekujacych ze za tytuł dostaną niewiadomo co. ja tez konczyłem studia ale nie wzbraniałem sie przed praca na budowie czy jako kierowca. kazde doswiadczenie sie przydało a teraz ma swoja firme i jestem zadowolony.

00

Z ciebie jest taki absolwent jak ze mnie premier.

00

A może on jest absolwentem zawodówki?

00

pogadajcie sobie w knajpie. A komentarze piszcie na temat artykułu.

00

Sprawą nieistotną jest czy ktoś kończył zaoczne czy dzienne, czy w Piotrkowie czy w Warszawie. Nieważne również czy skończył po prostu zawodówkę czy tylko technikum i czy ma maturę czy nie. Ważne jaki jest z niego człowiek dla innych i czy dobrze wykonuje swoją pracę. Ręczę czytelnikom, że nie jeden dobry fryzjer czy mechanik potrafi 2-3 razy przekroczyć średnią krajową legalnie i nie jeden mgr z Warszawy tego dokonać nie potrafi. Faktem jest bowiem, że w Warszawie studiuję ludzie z prowincji (Radom, Białystok itd.), zaś tzw. klasa wyższa wysyła dzieci do Londynu, Paryża czy Berlina. Jedyną korzyścią ze studiowania na UW jest i było poznawanie ludzi, którzy okazali się wpływowi. Różnicy w stosunku do Piotrkowskiego unipt innej po prostu nie ma. Programy nauczania i przygotowanie kadry są niemal identyczne.

00

ales byłsnął. a skad ty wiesz gdzie ja studia konczyłem?? twoje zycie jest pewnie jak papier toaletowy ... całkiem do dupy

00