Tak zle i tak nie dobrze widze ze rodzcom trudno dogodzic najlepeij nauczanie indywidualne:))
Osiem lat tam do szkoły chodziłem i nikt wtedy z tego problem nie robił, a teraz nagle troskliwi rodzice boja się o zdrowie dzieci. To raptem 20 metrów po zapewne odśnieżonym betonie. Niedługo do tego dojdzie, że rodzice nie będą puszczali dzieci do szkoły bo mogą się rozchorować w drodze do niej.
Albo złamać nogę lub rękę na nieodśnieżonym chodniku.
Z tego co sie orientuje taka sytuacja trwa od lat wiec dziwi mnie nagłe zainteresowanie rodziców. Poza tym rodzice i tak nie zgodzą się na przesunięcie zajęć na późniejsze godziny bo nigdy sie wszystkim nie dogodzi!!
Czemu Cię dziwi? Przecież do szkoły co roku idą do pierwszej klasy dzieci innych rodziców. Może w tym roku trafił się ktoś, komu ta chora sytuacja przeszkadza?
zawsze istnieje mozliwosc zapisania dziecka do innej szkoły bo sprawa budynku nie jest zadna nowoscia i uwazam ze sytuacja w szkole nie jest "chora"- fakt, ze niewygodna ale możliwa do ogarnięcia. Swoja drogą- skoro rodzice zapisuja dzieci do 11 to znak ze sa zadowoleni z poziomu nauczania a sprawa przejscia do innych sal az tak icm nie przeszkadza
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!