metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
ja1 ~ja1 (Gość)06.10.2010 11:39

Żałosne....

00


Kacper ~Kacper (Gość)06.10.2010 11:42

Pan Tomasz zawsze chętnie wszystkim pomaga.Dziękujemy

00


łapówka ~łapówka (Gość)06.10.2010 12:25

Czy nie jest to czasem propozycja korupcyjna? Tak tylko pytam.

00


klet ~klet (Gość)06.10.2010 13:16

"ja1" napisał(a):
Żałosne....


Dlaczego żałosne ?

00


Miś ~Miś (Gość)06.10.2010 13:38

Jednak są na świecie ludzie którzy potrafią podziękować.
A może Pan namówiłby szanownego Pana dyrektora do nie łamania praw pracowniczych (szczególnie średniego i niższego personelu). Może Pan Tomasz zaapeluje do dyrektora o godne traktowanie swoich pracowników.
P.S.
Na pościelówki nie ma bo trzeba dać lekarzom podwyżki:)i tylko to sie liczy!

00


marianna ~marianna (Gość)06.10.2010 16:18

Ze skalpelem i własnymi lekarstwami się trzeba było tam kiedyś zgłaszać! Było i tak, że kiedy brakowało miejsc, to kładli na korytarzu (normalne), ale pod warunkiem, że się przyszło z własnym łóżkiem!

00


anigav ~anigav (Gość)06.10.2010 19:05

Cytuję:
..lezac tutaj dowiedzielismy sie wprost od pielegniarek ze nie maja kompletow poscieli

to co z nich za gospodynie?

00


arti2811 ~arti2811 (Gość)06.10.2010 19:10

A co tam kogo obchodzi.Tylko wieczne narzekania że za mało się zarabia!!!

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)07.10.2010 01:00

W tym artykule tylko poszewki są prawdziwe. I zdjęcia bohaterów.
Reszta jest nieumiejętnie uchwycona albo - w co chciałbym nie wierzyć - fałszywie ujęta.
*****
Ja nie kwestionuję tego, że personel placówki dbał o zdrowie pana Tomasza (a co, miał porzucić go na korytarzu?), że w szpitalu bardzo szybko się nim zaopiekowano (a kiedy, po tygodniu?) i że teraz on, gdy poczuł się nieco lepiej, postanowił się odwdzięczyć i ofiarował kilkadziesiąt poszewek na poduszki dla oddziału ortopedycznego szpitala wojewódzkiego w Piotrkowie.
Prawda jest zgoła inna.
Pan Tomasz - po prostu - doświadczył leżenia na starych, spranych, rwących się w rękach, dziurawych, niekiedy połatanych innym rodzajem białej tkaniny, szpitalnych poszewkach.
I albo tym darem w świetle błysku obiektywu fotoreportera Pan Tomasz pragnął coś powiedzieć albo - zwyczajnie, po ludzku - nie chciał, aby inny pacjent kładł głowę na kawałku czegoś, co u zarania - niewykluczone - było rzeczywiście poszewką na poduszkę.
Tutaj jednak rodzi się pewien niedosyt.
A co z poszwami na kołdry? Co z prześcieradłami?
Co z poduszkami i kołdrami? Co - wreszcie - z tymi szpitalnymi... kocami?!
A... materace?
Tak czy owak, pełen szacun, panie Tomaszu!
******
PS Inni pacjenci powinni z wdzięczności zrewanżować się - na przykład - nowym aparatem rentgenowskim albo wyremontowaniem natrysków albo chociażby... powieszeniem w "toaletach" rolki papieru toaletowego.


00


do Piotra Włostowica ~do Piotra Włostowica (Gość)07.10.2010 09:38

10/10

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat