U Haeringa nie ma lekko
Stała praca i dobra pensja. Wydawać by się mogło, że tyle wystarczy, by każdy pracownik był zadowolony. Takie gwarancje daje zatrudnionym firma Haering. Jednak, w tej niby prostej układance, czegoś zabrakło. Na tyle ważnego, by odejść z zakładu. http://tt.info.pl/s/22_2006_02.html
Całe gadanie o tym, że to obóz pracy to pier....nie bez sensu.
Właśnie zaczynam nauke na 2 roku. Nikt nie zabrania mi pracować nadgodziny lub przychodzić w soboty. Minimalna płaca jest, ale pamiętajcie że dwa dni spędza się w szkole na wykładach. Kto płaci za uczenie i prace jednoczesnie?
firma daje GIGANTYCZNĄ szansą rozwoju, uczeń po 2 latach ma pewną pracę i bardzo dobrą stawkę uwierzcie...Kierownictwo to w cale nie SSmany. Prawda-jest duży "rygor" a może inaczej- DYSCYPLINA.My Polacy nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Niektgórych męczy ból d..y, że zrezygnowali albo gónwo wiedzą o Akademi i samej fabryce.Niema też tego że personel się boi.. Można isć do Dyrektora i powiedzieć co i jak. Prosze Was- jak nie wiecie jak jest to się nie wypowiadajcie.
Pozdrawiam :)
Ja znam. To Alicja :P
Idealna szkoła po której można jechać do niemiec na niemiecką umowę o pracy i pracować za niemiecką stawkę.
Jeśli ktoś jest słaby z matmy i fizyki to nie ma nawet co myśleć o "tej firmie"... na poczatku roku szkolnego przychodzi około 100 osób a po pół roku zostaje mniej niż połowa...tak dokładnie...taki przesiew robią. Co to wynagrodzenia - 1240zł ale jak sie taki szaraczek postara przyjdzie we wszystkie soboty i niedziele to i ponad 2000 można zarobić. Byłem tam przez pół roku i nie wstydzę się o tym pisać. jeden błąd popełniony i się wylatuje. Jeżeli chodzi o kadrę dydaktyczną - we firmie w miare jest parę osób ogarniętych z którymi można się dogadać, ale są i tacy którzy powiedzą Ci co masz zrobić i ich nie obchodzi to jak to zrobisz czy uszkodzisz maszynę czy narzędzia czy nie. W szkole...podobnie jak w firmie... jest jeden wykładowca od mechaniki który już od początku robi przesiew no i sławny "hans" nauczyciel niemieckiego który każdego podchodzi psychologicznie, a potem całą rozmowę powtarza kierownikowi czy dyrektorowi. Powiem szczerze, że nawet za pensję rzędu 10 000zł nie chciałbym tam pracować.
Ja ją znam osobiście
O boże nie mogę z was 1/2 z was nie pracuje tam a się wypowiada ... moja żona pracuje tam i ma 2100 zł z weekendami wiec nie wiem o co wam chodzi a kierownicy są wymagający tak jak wszędzie. Ale każdy ma swoje zdanie ale ci co się tu wypowiadają to cześć z nich nie ma pojęcia a dyskutują
jaka akademia zwykła szkoła policealna a nie akademia - śmiech . na tytuł akademii to trzeba mieć odpowiednich wykładowców a nie zwykłych mechaników ha ha
hahahaha,to ile na ręke,1100?
bijta sie,z waszych podatków trzeba utrzymać bande darmozjadów i pasożytów z budżetówki.
Jacek, trzeba było chociaż raz przygotować się na sprawdzian z mechaniki...
;)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!