Po pierwsze 29letni kierowca mitsubishi a nie żadna kobieta, po 2,5 godz miał badana krew na żądnie rodziny, jechał nie środkiem a LEWYM pasem jezdni, ciągnik siodłowy z naczepą stał na poboczu-nie na osi jezdni, kirowca nie wysiadał a wsiadał, i nie "Volvo" a Iveco. Także nie wiem co za bzdury są tu opisane.
Czy to było na DK1, czy na drodze powiatowej 1500E Piotrków Trybunalski - Pajęczno?
Nie znam dokładnych numerów ale to droga biegnąca przez całą wieś Jeżów w kierunku Rozprzy itd. więc chyba ma numer to 1520E. Zmarły mieszkał w tej wsi, stało się to pod jego domem, miał wyruszać w trasę, nie zdążył nawet otworzyć IVECO. Nie rozumiem czemu w informacji powyżej jest tyle błędów. Czyja wina - policji czy dziennikarza?! Czy w jednej wsi o tym samym czasie miały miejsce się dwa różne wypadki? Bo zgadza się tylko czas, miejsce, wiek zmarłego i samochód sprawcy. BRAWO!
coś się pani chyba pomyliło.
cztając te i inne informację komendy widzimy ze oni sami nie wiedza kto na kogo najechał a tym bardziej nie znają się na markach samochodów - WSTYD
apeluję:
więcej kontroli radarowej policji w jeżowie!!!!!
auta jeżdżą z bardzo szybką prędkością (dzięki cieszanowicom w weekend nie można przejść przez jezdnię - takie jest natężenie ruchu, nie wspominając o prędkości).
A KOCHANE TIRY (CHOCIAŻ JEST ZAKAZ POWYŻEJ 10 TON!!!!!!!!!!) W NOCY I W DZIEŃ I TAK JEŻDŻA - DOMY SIĘ TRZĘSĄ!!!!!!!!!!!
ZWOLNIJCIE LUDZIE
DO TRAGEDII NIE TRZEBA WIELE TYLKO 150 KHM NA LICZNIKU...
Samochód ciężarowy to Volvo FM10. Nie ma dowodów,ze kierowca wsiadał lub wysiadał z auta. Najprawdopodobniej szedł lub stał przy kabinie (w ręku miał picie na drogę).Samochód był zaparkowany na poboczu 1 m od krawędzi jezdni. Sprawca zjechał na lewą stronę jezdni lub wręcz na pobocze. Brak śladów hamowania. Świadków nie ma, więc prawdopodobnie nigdy nie będzie wiadomo jak to się stało. Znana jest tylko wersja sprawcy, więc trudno by była obiektywna. Miejmy w pamięci tą tragedię zanim nadmiernie naciśniemy na gaz! Współczucie dla rodzin!
Ja słyszałem, że minutę wcześniej po podpięciu naczepy wyjechał z podwórka na drogę, bo miał jechać w trasę. Wysiadał, bo miał ze sobą zabrać jakiegoś chłopca. Uderzenie było tak silne, że urwało mu nogę. Przyczyną śmierci było więc zapewne wykrwawienie i wstrząs pourazowy. A sprawca (sprawcy) byli z Ręczna - ponoć wracali z wakacji.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!