Dlaczego ci biznesmeni nie hodują tradycyjnie na słomianej ściółce w chlewni tylko chcą na przemysłową skale hodować a tym samy truć środowisko gnojowicą.
Jest ustawa z 2012 roku o biogazowniach i obowiązku odstawiania gnojowicy właśnie tam a nie lanie masowo na pola gdzie rozlewiska stoją po kilka dni i trują środowisko.
Kto dzisiaj hoduje na przemysłową skale sami cwaniacy biznesmeni ciągle im mało kasy i z tradycyjnym rolnictwem nie mają nic wspólnego
W Kole to w ogóle wolna amerykanka. Jadąc przez Koło nic mnie już nie zdziwi. Nowo oddana droga, włodarze prężą pierś do zdjęcia a rów zasypany ,nie wiem czym się tu szczycić. I to nieszczęsne drzewo w ulicy. Niektórzy to zasypują rowy i sieją trawkę żeby było ładnie, mam tylko pytanie gdzie pobocze bo trawnik zagrodzony. Parkuje się na chodnikach, jeździ pod prąd (na rondzie),a smród nieraz taki jakby ta chlewnia już tam powstała. Czy tam się walczy o czyste, bezpieczne Koło, czy o wartość sprzedawanych działek.
Ludzie powariowali na wsi nie wolno hodować świń bo śmierdzi ,a pytanie płacisz krus jeden z drugim? To tak jak byś się wybudował w lesie i miał problem ,że ci jelenie i zające srają pod oknem.
Niedługo w Polsce o tym co wolno, a czego nie wolno będą decydowały wszelkiej maści stowarzyszenia, a nie prawo. Trzymam kciuki za inwestora tylko dlatego, że ma prawo do realizacji tej inwestycji, a kłody pod nogi rzucają mu ci, którzy ,albo wrócili na wieś, albo kupili działki w Kole , bo tam taniej niż pod miastem.
Przeprowadziłem się na wieś 15 lat temu i ani przez moment nie przyszło mi do głowy, żeby powiedzieć sąsiadowi, że jego kupa gnoju mi śmierdzi. Godzę się też na opryski, choć widzę jaki jest ich skutek wśród pszczół. Nie przeszkadza mi warkot ciągnika o 5 rano, ani ryk bolidów młodzieży wiejskiej w sobotnie popołudnie. Rekompensatą jest widok tych bolidów wyciąganych z rowu w niedzielny poranek. Życie na wsi, to nie sanatorium, nowi mieszkańcy Koła mogli pomyśleć nim kupili działki na tej wsi. Ja kupiłem w parku krajobrazowym.
A schabik protestujący lubią? Przypominam, że mięso nie rośnie na drzewie.
To gdzie jest miejsce do hodowli świń jak nie na wsiach , w miastach ? Wiedzieliście wszyscy gdzie budujecie swoje domy ,fajne miejsce blisko zalewu ,las w około do EP blisko a teraz płacz .Żenada.
Zapraszam do Amsterdamu w Holandii ,tu dopiero poczujecie { [po zapachu] co to znaczy produkcja trzody chlewnej.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!