Znałam Karolinę od 12 lat. I przez kilka lat byłyśmy bardzo blisko...
i mogę powiedzieć , że ją 'znałam'.
Niestety kiedy Karolina poszła dalej do szkoły kontakt się trochę urwał... Nie wiem jak żyła teraz ani z kim się przyjaźniła...
Ale bardzo, bardzo ciężko jest mi uwierzyć w to , że mogłaby popełnić samobójstwo...
No ale czasu się nie cofnie...
Bardzo, bardzo mi jej brakuje.
I proszę was , nie wymyślajcie swoich wersji, bo myślę , że rodzinie się to nie podoba ( i nie tylko rodzinie )...
Tyle łez ile się wylało w sobotę na pogrzebie jest czymś nie do opisania.
Więc proszę was pohamujcie się...
zastanowcie sie nad tym co piszecie jej to zycia nie wroci. nie zal wam rodziny ktora czyta te komentarze.
utopic sie mozna szklanka wody
Prawdopodobnie to jednak samobójstwo,nawet na pogrzebie ksiądz mówił że rodzice proszą żeby nikt się nie obwiniał za jej śmierć....pisała pamiętnik....
Jak można wziąć sznur i się powiesić? Jak można połknąć tabletki usypiające?
Myślmy co piszemy...
Żal mi rodziny... dziewczyna nie pomyślała o nich... co oni teraz muszą przezywać...
Dziewczyny osobiście nie znałam, wiem kto ją znał. Nawet rodzina (dalsza) nie wierzy w samobójstwo. Oby policja jak najszybciej wyjaśniła okoliczności jej śmierci.
Po prostu mamy wspólnych znajomych (choć nigdy się nie spotkałyśmy). Nie będę na forum pisać nazwisk wspólnych znajomych.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!