No to Ty masz dobrze. Zazdroszczę Ci, bo mnie na dwa kilometry. Przyznam się tutaj publicznie, że ja na większość pokazów przez kilka pierwszych edycji tych festiwali (odbywających się, zresztą, pod różnymi nazwami) - uczęszczałem, choć z czasem coraz rzadziej. Aż przestałem. Teraz przed samym sobą jest mi głupio. Nigdy się w tym niczego nie dopatrzyłem, choć próbowałem. Nigdy nie wychodziłem z jakimiś pozytywnymi uczuciami. Zwykle towarzyszyło mi zakłopotanie, zażenowanie, nieraz wstyd, zdezorientowanie, niesmak, zawód, rozczarowanie. Albo że mnie robią w balona, takie miałem odczucia. Potem postudiowałem lektur, a jest tego - aż nie do wiary - w Internecie, od groma i ciut-ciut. Zarówno na polskich, stronach, jak i na angielskojęzycznych. Doszedłem do wniosku, że to jest jakaś choroba, do której chorzy dośpiewali sobie jakieś straszliwie zawiłe idee, wręcz całą ideologię. To trochę jak obecnie z tymi homoseksualistami. A niech tam oni robią sobie ze sobą, czy we własnym gronie, w zamkniętych klubach, czy po mieszkaniach, co im się żywnie podoba, na zdrowie - jak było dawniej i przed wiekami, i w starożytności, ale niech mi nie wyłażą tego manifestować na ulice, stawiając się jeszcze w roli dyskryminowanych! A mnie wyzywają od homofoba! Podobnie z tą plagą performerów: rozłażą się po świecie! Mają w tym jakiś cel, Jaki, nie wiem. Przecież ze mnie wariata nie zrobią. W życiu Romana, nie jechałbym na żaden taki festiwal stąd, z Polski, dajmy na to, do Japonii czy Meksyku, żeby odstawić dwa jakieś poronione numery! Wolałbym sobie za te pieniądze gdzieś tydzień-dwa pod palmami poleżeć dłubiąc w nosie. Kończę: dla mnie to jest chore. Kropka.
poprowadź własne śledztwo a dowody winy przekaż organom ścigania. Może dostaniesz order i uznanie w środowisku :)
Bazgranie po murach to akt wandalizmu. Co na ten temat policja/straż miejska? Czy jak będę chciał sperformować czyjś pustostan (powtarzam - czyjąś własność) to będzie mi to wolno zrobić w majestacie prawa?
Zdjęcia czy wpisy na stronie są akceptowalne, ale samo słowo "performer" mnie odrzuca. Na kilometr.
Chcę zabrać głos na temat samej akcji pana Rafała Betlejewskiego, a nie na temat Żydów, historii świata i polskiej historii wiążącej się z Żydami, bo to nie na ten wątek i sprawa nie na kilkuzdaniowy wpis. Ale zasygnalizuję tylko, że patrzę na sprawy racjonalnie i wrogiem Żydów nie jestem.
Akcja w mojej ocenie, jest idiotyczna. Z paru powodów. Podam tylko jeden. Choćby taki, że jego autorem jest kolejny artysta, performer. Szczerze mówiąc, mam na jakiś czas performerów dość i chciałbym od nich odpocząć, najlepiej aż do maja 2011 roku, kiedy znów zrobią najazd na nasze miasto. Kilka akcji artystycznych opisałem dzisiaj (19 maja) na niedawno stworzonym blogu. Dziękuję, postoję. Z takich sztuk, to ewentualnie akceptuję, ale sztukę... mięsa!
A kto tak powiedzial ze dzis ten napis sie pojawil?Napis jest od wczoraj badz od przedwczoraj
To chyba dlatego, że w Polsce w ogóle użycie słowa "Żyd" jest uważane za obraźliwe.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!