Ja wole jeździć po tym chodniku niż wpasc pod samochód lub po prostu sie wywalić na tej "super" ścieżce rowerowej. Juz nie raz na tej ścieżce rowerowej mialam sytuacje ze nie bylo widac czy samochód jedzie i prawie bym wpadła.Jak ma byc ścieżka rowerowa niech będzie bezpieczna.
a ilu ludzi "łazi" po ściezkach rowerowych?
ba jeszcze nie raz z dzieciarnią albo w słuchawkach gadajac przez telefon itp
może SM powinna stać przy chodnikach i wlepiać mandaty takim pieszym?
myślę że więcej takich do nałapania niż biednych rowerzystów...
Co za różnica, czy się jedzie po ścieżce, czy po chodniku, jak tu i tu chodzą piesi. Pokażcie mi takie rozwiązanie ścieżek rowerowych (ścieżka wydzielona z chodnika) w krajach rozwiniętych. To mógł wymyślić tylko polski urzędnik, który z rowerami ma tyle wspólnego, że widział je w supermarkecie.
Tak ktos zauwazyl ze sa duze krawezniki ja tez zawsze boje sie o rower. Czy ktos mysli projektuja sciezki. A moze sa to wytyczne a ja o tym nie wiem
Szanowny redaktorzyno, a może jakiś artykuł o pieszych którzy urządzają sobie ze ścieżki rowerowej deptak? bo ładniejsza i równiejsza niż chodnik? dlaczego ich się nie karze? dlaczego ja mając dobry rower i jadąc Sikorskiego z dużą prędkością muszę się modlić żeby kogoś nie zabić? po ścieżce dla rowerów idą wszyscy, całe rodziny , wózki, przyczepy, pielgrzymka i muszę ich wyprzedzać chodnikiem albo się drzeć, to jest w porządku tak (mowa o odcinku Aleje Concordii - Kostromska gdzie chodnik wygląda jak tarka do ziemniaków)? Sulejowska to inna sprawa, tam do niedawna chodziło o krawężniki które są za wysokie ale widziałem iż już je obniżono i można jechać szybciej, mniejsza o to. Tutaj problemem jest plebs legitymujący się prawem jazdy kategorii B który nie rozumie znaków i nie widzi że rower ma pierwszeństwo (patrz - ścieżka rowerowa oddzielona poziomymi liniami). Od Ronda do Słoneczka mamy 14 dróg podporządkowanych i na żadnym przejściu nie mam obowiązku zejść z siodełka i przeprowadzić rower, w praktyce na każdym z nich trwa walka o przeżycie bo auta jadą na pełnej prędkości i leją na rowerzystę. Reasumując, bardzo możliwe że to ja rozjechałem tego rozżalonego Pana, aczkolwiek nie mam sobie nic do zarzucenia i będę tam jeździć codziennie, ponieważ na ścieżce nikt nie szanuje moich praw i stara się mnie rozjechać (14 podporządkowanych ulic). Niech szanowny redaktorzyna napisze artykuł o bydle EPI itd co wjeżdża na pasy i nie patrzy na nic a nie czepia się ludzi co spokojnie jadą nad wodę. Nie pozdrawiam
W niektorych miastach chwali sie jazde na rowerach wspiera parkingi dla rowerow wypozyczalnie rajdy np krakow warszawa. Powstaja stowarzyszenia np w krakowie a w piotrkowie sie ich gnebi.
Towarzysz moderator przysnął, a może nie wrócił z porannego nabożeństwa? Pozdrawiam.
Jeżdżę rowerem po chodniku na Sulejowskiej po stronie Biedronki, lub asfaltem, bo jakiś DEBIL po stronie ścieżki rowerowej wymyślił przy każdej uliczce krawężnik o kilkucentymetrowej wysokości. Wymiana uszkodzonego koła na jednym z tych krawężników kosztowała mnie ponad 100zł... od tamtej pory (jakieś3-4 lata temu) nie poruszam się rowerem ścieżką na Sulejowskiej, a prawie codziennie jeżdżę tą ulicą...
a czy można przejeżdżać po pasach rowerem jeśli owe pasy są na pasie ścieżki rowerowej?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!