Ministerstwo mówi, że szkoły są przygotowane, ale czy tak jest naprawdę? Nagle rocznik 2012/2013 będzie dwa razy tak liczny i tak będzie przez cały etap edukacyjny tychże dzieci. Oznacza to problemy w gimnazjum, liceum i na studiach. Dwa razy więcej kandydatów. Czy jesteśmy przygotowani? Jeśli ktoś straci, to nie ja i nie pani minister, ale konkretne dzieci...
zaden problem. bylo juz tak w latach 80. mamy 4 hiperszkoly dawna 3,14,12 i nowe gimnazjum na kostromskiej. dzieciaki teraz znaczy od wrzesnia beda chodzic na 2zmiany i gniezdzic sie w klasach po 35 uczniow
A czy ktos kiedys ( w ostatnich) czasach przejmował sie dobrem dzieci?????? co jeden minister to lepsze pomysły, czy gimnazja były potrzebne, okrojenie programu, obniżenie wieku szkolnego.... Co jeszcze?? Może zamknijmy szkoły na trzy spusty, ciemnym społeczeństwem lepiej kierowac....
Jeżeli mogę zapytać na tym forum..(bez zbytniej ironi oczywiście).
Jak to ma się do obecnych 5-cio latków(tzn.urodzonych w 2006r.)?Moje dziecko skończyło 5 lat,nie uczęszcza do żadnego przedszkola.Czy we wrześniu ma zacząć zerówkę(jak np.wcześniejsi 6-cio latkowie),czy od razu 1-wsza klasa od września 2012?Słyszałam różne opinie na ten temat.
Czy ktoś faktycznie kompetentny mógłby się wypowiedzieć?
a macie jakies pomysły jak inaczej przeprowadzic te reforme ? kiedys prezcież trzeba to zrobić, a m.in. po to jest ten dodatkowy czas, żeby część dzieci poszła do szkoły wczesniej.
Co to za pomysł w ogóle z tym przyspieszonym trybem nauczania. Pozwólcie dzieciom mieć i przeżywać, ten jakże wspaniały okres a nie 6 latkowie a co nie które dzieci nawet nie spełna (jak są z końca 2006 roku)już do szkolnych ław. Bez obaw kto ma być orłem będzie a kto nie, to nawet jak w pieluszkach pójdzie to nie będzie.
Też mam 5-letniego syna, który nie uczęszcza do przedszkola i z tego co wiem będzie musiał od września przejść roczne przygotowanie przedszkolne, żeby mógł we wrześniu 2012 rozpocząć naukę w I klasie. I co najgorsze, my rodzice obecnych pięciolatków, nie mamy już wyboru czy posłać dziecko wcześniej do szkoły, czy nie. Nikt nie przejmuje się tymi dziećmi i nie zastanawia, czy to aby nie jest za wcześnie. Do tego szkoły nie są przygotowane nz przyjęcie maluchów i nie wierzę, że przy braku finansów przez ten rok coś się zmieni.
normalnie nóz się w kieszeni otwiera. po pierwsze: obniżenie wieku szkolnego jest wprowadzone z mysla o DZIECIACH! ma to zapewnic równy start wszystkim, nie jak zerówka, do której nie wszyscy chodza a robi się tam właściwie to samo co w szkole. po drugie: ludzie zrozumcie, że program i sposób nauczania w zreformowanej pierwszej klasie jest ZUPEŁNIE INNY niż kiedy my w niej bylismy. żaden dobry nauczyciel nie usadzi 6 - latków w ławce (7 - latków zreszta tez nie powinien)
[cytat]normalnie nóz się w kieszeni otwiera. po pierwsze: obniżenie wieku szkolnego jest wprowadzone z mysla o DZIECIACH! ma to zapewnic równy start wszystkim, nie jak zerówka, do której nie wszyscy chodza a robi się tam właściwie to samo co w szkole. po drugie: ludzie zrozumcie, że program i sposób nauczania w zreformowanej pierwszej klasie jest ZUPEŁNIE INNY niż kiedy my w niej bylismy. żaden dobry nauczyciel nie usadzi 6 - latków w ławce (7 - latków zreszta tez nie powinien)
Po pierwsze nie wyobrażam sobie mojego syna za rok uczącego się w pierwszej klasie-on jak na razie nie myśli o nauce, a raczej o zabawie. Po drugie chciałabym spotkać tego dobrego nauczycieli, który będzie uczył poprzez zabawę, bo jak na razie to dzieci siedzą jednak w ławkach i się uczą (mam syna w drugiej klasie szkoły podstawowej, który uczy się już wg nowej podstawy programowej dla dzieci sześcioletnich).
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!