Istotnie macie oryginalnego wójta. Podczas "luźnych" rozmów mówi np: trza, bibloteka albo jedyn taki co poszed wyży trzymo sie kiecki ksindza. To nie jest polska mowa tylko kolokwialne granulenie. Powinien mu ktoś wręczyć statuetkę "Złote usta" on jeszcze tylko takiej nie ma.
Dzisiaj wójt był gościem Magla. Niech mu wreszcie ktoś powie, że miejscowość nazywa się Wola Krzysztoporska a nie KrzyszTOPOLSKA, jak powtarzał kilkukrotnie.
Przypomina mi się wiersz Wisławy Szymborskiej pt. Jak ja się czuję
...Uszy mam w pudełku, zęby w wodzie studzę, oczy na stoliku zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje: Czy to wszystkie części, które się wyjmuje?
po prostu Eduardo powinieneś zrozumieć, że jak w pewnym słusznym wieku się niedosłyszy, to i źle się później powtarza
Drozdek R. taki zapracowany, że nawet nocami pracuje. Myślał by kto.. A w radiu nie pochwalił się, że zarabia około 20 tysięcy złotych.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!