Kurde, ja studniówkę miałem w 1997 roku. Dziewczyny wtedy jakoś inaczej wyglądały. Ale to się wszystko pozmieniało...
ja się bawiłem w auli, tak to kiedyś działało. Atmosfera knajpy 40 km od szkoły to poroniony pomysł.
Brawo Chrobry. Jestem dumna, że też jestem absolwentką tej szkoły (to był 1978 r.). Z klasą spotykamy się co 5 lat i jest super. Namawiam maturzystów, żeby też podtrzymywali szkolne znajomości przez kolejne lata życia. Warto spotykać się i pamiętać o sobie. Moja klasa to dziś 65-latki.
Dziewczyn niebrzydkie, choć a dużo w nich plastiku. Chłopcom pomaturzeprzydaloby się wojsko, żeby stali się mężczyznami.
Dyrektor niedysponowany z powodu postępowania w prokuraturze?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!