Więc co mają zrobić mieszkańcy, którzy na 2 tyg przed Sylwestrem są katowani przez wystrzały petard w dzień i w nocy ?
Dzwonić po policje, bo przecież petardy "picolo" terroryzują cię tak, że aż się nerwicy idzie nabawić.
Te głośne wybuchy petard do 3 nad ranem ludziom starszym, schorowanym oraz małym dzieciom nie pozwalały zmrużyć oka. Psy, koty i ptaki jeszcze w Nowy Rok nie chciały wyjść na zewnątrz. Gówniarze bawili się petardami nawet po południu. Nie można było wyjść z psem za potrzebą. czy tak być powinno? Gdzie byłą Policja i Straż Miejska?
Czasem mi się wydaje, że policja w tym mieście nie istnieje ;/
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!