Większych bzdur nie słyszałam. Pilnuj swojego psiura, bo nie ręczę za siebie, jeżeli bydlę zbliży się do mojego dziecka! Wtedy nie będzie potrzebny zoopsychog, tylko zoochirurg szczękowy!
Gdyby Pani czytała raporty policyjne i badania związane z powodami pogryzień, to Pani nie pisałaby takich bzdur. Ale cóż, jak widać zamiast czytać, pani woli rozwiązania siłowe. Powodzenia!
Najczęściej do pogryzień dochodzi w domu. Najczęściej dzieci są też gryzione w twarz. Dlaczego? Bo psy przytulania nie lubią, a tego dzieci się nie uczy. Pogryzienia do których dochodzi gdzieś na wsi, na drodze czy ulicy a o których potem rozpisują się gazety, to tak naprawdę rzadkość. Owszem, pies, który żyje w społeczeństwie nie może stwarzać zagrożenia. Ale równie dobrze mogę powiedzieć to o małych dzieciach, które pałętają się po uliczkach w parku , włażąc pod koła rowerzystów i biegnąc bez pytania w stronę zobaczonej kaczki czy psa. I to jest oczywiście w porządku?
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/serwisy/8024/bez-sciemniania-komunikacja-psia-ich-mac,2249770,t,id.html
Nie wiem, dlaczego, tekst mi się nie widzi.
Późniejsze wycieczki personalne są dla mnie niezrozumiałe, nie uczestniczę w życiu innych aż tak aktywnie.
Sołżenicyn kiedyś się wypowiedział na temat stosunku ludzi do zwierząt i na temat tego, jak się to przekłada na stosunki: człowiek - człowiek.
"Zwierzę - to jest taki mały człowiek". "Zgadnij, koteczku, ach, zgadnij, kto to rzekł?"
Jeżeli uzgadniamy, że to nigdy latarnia nie jest winna, iż nieobeznany z kierownica człowiek w nią uderzył i zabił - siebie, czy przy okazji innych,
Jeżeli uzgadniamy, że pies - to tylko na łańcuchu, bo to przedmiot użytkowy; to bądźmy konsekwentni w naszej logice:
Źle unikaliśmy psa, skoro nas pokąsał.
Alternatywa jest: zrozumieć psa. Jestem panem wszelkiego stworzenia i nakłada to na mnie nie tylko prawa...
A ja wiem, dlaczego. Nie widzi Ci się, bo jesteś psiarą. A społeczeństwo nie składa się z samych tylko psiarzy. Poza tym, ludzie naprawdę mają dość zasrywania przez was publicznej przestrzeni.
Paranoja z tymi psami. Powiem wam dlaczego: psa łatwiej kochać niż człowieka. Dlatego padło wam na mózg. Rozejrzyjcie się wokół: po rodzinie. Po znajomych. To jest trudne. Psa każdy głupi może mieć i kochać. Dorośnijcie kiedyś.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!