skoro stracili kupe kasy na remontowanie dachów poprzez zalane mieszkania, musza wyzyskiwac od biednych lokatorow. Tragedia
Jeżeli przedstawienie lokatorowi kosztorysu wymiany w formie: materiały + robocizna = 83 zł jest szczegółowe, to chyba gruba przesada. Ile idzie na materiały a ile na robociznę? Skąd ja lokator mam to wiedzieć? Przecież mogę to zinterpretować na różne sposoby, np. 33zł mat.+ 50zł robocizna lub odwrotnie. Koszty robocizny są dziwnie ukryte - czyżby było to pole do manewrów? Dlaczego tak prostej wymiany nie mogą zrobić tego służby utrzymania ruchu Spółdzielni? Jeżeli wymiana jednego zaworu wynosiłaby np. 1 zł, to nie dziwiłbym się prezesowi że sięga po siły "obce". No to jak jest z tym kosztorysem p. prezesie?
Zawór w detalu kosztuje 20 zł, spółdzielnia mówi że wynegocjowała cenę bo kupuje "hurtowo", zatem robocizna przy 1 zaworze to 60 zł, w mieszkaniu niech będzie min. 5 zaworów do wymiany to daje 300 zł za samą robotę, na której nawet mało gramotny robol spędzi max 1 godz. Ciekaw jestem w jakiej firmie są takie stawki 300 zł/godz. może warto się przekwalifikować? Śmierdzi to wielkim przekrętem.
Skandal!
Cena zaworu ponad 20 zł (niech będzie 25) + koszty ew. materiałów dodatkowych (np. rurka, konopka itd.) 5 zł + robocizna 10zł/godz (choć u mnie w firmie robotnik dostaje 7,50 zł). To razem daje 40 zł. Więc na co idzie pozostałę 43 zł? Na wynagrodzenie prezesa i innych niezbędnych pań za przeproszeniem pierdzących w stołki?? To naprawdę wielki przekręt!!
Panie Boczek, proszę się wytłumaczyć!
Zawór to nie wszystko. A głowica termostatyczna???? Stara głowica do nowego zaworu nie będzie pasować. Nowa głowica to wydatek od 50 zł wzwyż. Zestaw na grzejnik wyjdzie jakieś 150 zł. !!!!
Ale dlaczego ja muszę za tą wymianę płacić? A Fundusz Remontowy? Czy za uszczelnianie dachu lub malowanie klatki schodowej też musiałbym zapłacić??
Kolejna okazja do wyciągnięcia pieniędzy z naszych kieszeni.A może w poszczególnych blokach spróbujemy się zorganizować i weżmiemy sprawy w swoje ręce.Latem poprosimy znajomego hydraulika, aby sprawdził stan kilku zaworów.Będzie znacznie taniej. Tak kosztowny remont wymaga zgody wszystkich właścicieli mieszkań w bloku.
Dla p. prezesa 300 zł.to niewielka kwota.Dla nas znaczne obciążenie, tym bardziej,że przedstawiona kalkulacja troszkę pachnie.
przebrała się miarka!! musimy solidarnie wystosować pismo do Warszawy o stworzenie delegatury CBA w Piotrkowie Tryb, póki jest jeszcze szansa na odratowanie tego miasta zanim zamieni się w drugi Pruszków !!
Mam podstawowe pytanie. Do kogo należy powyższy zawór? Jeżeli do Spółdzielni to dlaczego lokator ma za to płacić. Jeżeli do lokatora to chyba on decyduje o tym czy powinien go wymienić czy nie. Jeżeli zawór się skleja (rozumiem, że nie chcę się kręcić) lub obrasta kamieniem (rozumiem, że wtedy nie przepuszcza gorącej wody) to o jego wymianie powinien zadecydować sam lokator. Jak mu nie grzeje to on sam zgłosi to do Spółdzielni. Ludzie krzywdy sobie nie dadzą zrobić. To tak jakby rząd ogłosił przymusową wymianę silników na koszt kierowcy w autach powyżej np. 10 roku eksploatacji. Jeżeli coś działa nie tak jak powinno a mnie to przeszkadza to sam decyduję się na wymianę. Mogę sam wybrać model zaworu i firmę, która mi to wymieni. A jeżeli już nie to zgłaszam się do Spółdzielni gdzie podają mi kosztorys i wymieniam ten zawór, który jest wg. mnie niesprawny.
W Spółdzielni PSM niektóre bloki mają już 20 lat i jakoś nikt nie narzeka na zawory czy zmusza lokatorów do ich wymiany. Przecież jeżeli z powodu wadliwego zaworu spowoduję zalanie sąsiadów to Spółdzielnia nie będzie za to odpowiadała tylko ja indywidualnie lub z polisy ubezpieczeniowej. No chyba, że Spółdzielnia jednakoż zadeklaruje się, że w razie awarii takiego zaworu pokrywa wszystkie straty z tym związane zarówno u lokatora jak i jego sąsiada.
Inną kwestią są np. koszty rozliczenia ciepła. Np w PSM za jeden punkt liczą sobie 8,62zł a za rozliczenie ciepła w łazience gdzie idą tylko dwie rury bez żadnego licznika 4,22zł. 4,22 za darmo nawet bez obejrzenia stanu rur. Lokatorzy nie dawajcie się oszukiwać. Wszak to wy łożycie na pensje dla pracowników i prezesów spółdzielni.
Powstało u nas ostatnio trochę wspólnot mieszkaniowych. I zauważyłem, że całkiem nieźle sobie radzą. Nie ma tam rozbudowanej administracji, potrafią wynegocjować lepsze warunki dostawy mediów itp. Bloki są zadbane, pieniądze liczone co do grosza. Każdy wie za co płaci. I to jest chyba dobry kierunek. Jeżeli wszyscy w danym bloku będą mieli akty własności z gruntem to lepiej się usamodzielnić niż dawać na prezesów.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!