Pani Genowefa najwyraźniej nie korzysta (jeszcze) z internetu.
A jeżeli korzysta, to najpewniej nie wchodzi na forum portalu epiotrkow.pl.
A jeśli nawet wchodzi, to najwidoczniej nie przekonały jej argumenty kleta, by NIE iść na głosowanie. Choć przecież dużo młodszy, rozczarowany on jest wielce otaczającą rzeczywistością.
Ale my idźmy dzisiaj raczej śladem pani Genowefy.
Mam pytanie: czy reklamy kandydatów nalepione na szyby aut (w większości busów), które jeżdżą dzisiaj po naszym mieście nie są łamaniem ciszy wyborczej? To tak jakby porównać to do auta ciągnącego przyczepkę z bilbordem reklamowym. Jeżeli taki bus jedzie po ulicy i ludzie na to patrzą to tak jakby prowadził agitację za tym czy innym kandydatem. Co o tym myślicie?
Jeżeli plakaty były nalepione 19.XI.2010, przed 24.oo to nie jest złamana ordynacja wyborcza. To samo dotyczy plakatów i bilbordów oraz ulotek rozłożonch czy wywieszonych przed ciszą wyborczą, mają być. To taki wybieg, aby silniejsi finansowo, bezczelni i bardziej zdeterminowani mogli zostać wybrani na stolce. Po prostu prawny kruczek dla usprawiedliwienia jednych, a dla pognebienia innych.
jest interpretacja z 8 sierpnia składu sędziowskiego że nie jest to złamaniem ciszy wyborczej,autobusy należy traktować jak słupy ogłoszeniowe usuńmy tez słupy:)Pozdrawiam
Ale na przyczepie, którą ciągnie samochód też plakat wyborczy był naklejony przed wymienioną przez ciebie datą. Czy z tego wynika, że takie auto ciągnące taką przyczepę z banerem też nie łamie ciszy wyborczej. Ja takich aut nie widziałem a busa z plakatami owszem. Więc kto ma rację a kto się myli? Jeżeli plakat jest na stałe zawieszony w jakimś miejscu to nie mam pytań ale jeżeli jest on wieziony przez miasto przez busa to już chyba inna sprawa.
A mi sie wydaje, że w przypadku gdy plakat wisi na szybie samochodu czy też autobusu i jest skierowana w stronę ulicy, to mamy do czynienia z reklamą mobilną - a takie reklamy w czasie ciszy są zabronione.
Nie wiem w którą stronę w tym przypadku plakat był skierowany (czy do środka pojazdu czy też na zewnątrz) - jeśli do środka i nie jest widoczny z pozycji pieszego czy też innych użytkowników drogi to taki plakat nie narusza prawa bo jest statyczny, widziany tylko przez pasażerów i nie zmienia swojego położenia względem odbiorcy :)
Ten plakat był skierowany akurat w stronę ulicy.
A czy bus należy też traktować jak autobus? A czy dopuszczalna jest agitacja w środkach komunikacji miejskiej? Wszak to instytucja opłacana z pieniędzy budżetowych a nie prywatnych?
A jeżeli ja, przecież żywa reklama jednego z komitetów wyborczych i jednego z kandydatów na prezydenta, swego rodzaju słup wyborczy, poruszam się po ulicy dzisiaj (choćby idąc do lokalu wyborczego), to czy jestem reklamą mobilną? I czy ja w takim razie jestem w czasie ciszy zabroniony?
A gdy wsiadam do swojego auta i jadę ulicami, a ludzie widzą, że za kierownicą siedzi ta żywa reklama komitetu wyborczego wyborców, mniejsza o nazwę, to czy tym bardziej nie jestem mobilną reklamą?
Zaznaczam, że jestem widoczny z pozycji pieszego oraz innych użytkowników drogi oraz zmieniam swoje położenie względem odbiorcy!
Czy narażam się na karę do 5 tysięcy złotych?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!