A czy ktoś wie co to był za wypadek w Szydłowie z soboty na niedzielę, gdzie samochód leżał w rowie, nie było żadnych ludzi, a policja przyjechała po jakiś 2 godzinach i dopiero wyciągali samochód?
Możliwe że uczestnicy zabawy w Kamocinie wracali do domu...
Ale chodzi o to, że nie było ani policji, ani karetki, a samochód dachował, nie było ofiar, tylko pusty samochód. Przez 2 godziny zatrzymywały się samochody bo myśleli, że dopiero wypadek miał miejsce. Po 2 godzinach policja łaskawie przyjechała. Przeszukali teren latarami, wyciągnęli samochód i odjechali. Ale gdzie był kierowca?!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!