Teraz zwierzę ważniejsze niż człowiek. Zieloni wiedzą wszystko lepiej. Ciekawe gdyby ktoś zginął z ich bliskich.
Też mieliśmy wypadek na małym Rakowie. Było to b dawno 16 lat temu. Szyba poleciała., ale do tej pory widzę na masce jelenia. Oczywiście zginął jeleń. W tym okresie nie było tablic informacyjnych przy drodze sądy nic nie pomogły. Na wszystko są miliony a jakby poza kładąc siatki po skraju lasów. Uratowało by się niejedno życie. Tak jest w krajach cywilizowanych. Przejezdzalam przez wiele państw i wszędzie np w Niemczech są zabezpieczenia /siatki /wiadukty do przejścia zwierząt
Ekolodzy jesteście zacofany naród jak wam nie żal młodych ludzi żabki wam w głowie i jelenie nie rodziny wstd
To nie pierwsza sytuacja w tym miejscu. Zastanawiam się co jeszcze musi się stać albo ile osób musi zginąć żeby ktoś z tym zrobił porządek. Nie ma co spekulować o prędkości i innych czynnikach bo sam uderzyłem w tym lesie w jelenia przy prędkości 60 km/h, a więc dużo niższej od dopuszczalnej a tak naprawdę z auta nie było co zbierać. Od dawna powinno być to jakoś sensownie rozwiązane
Popierajmy przedłużenie tras i remonty aby mniej było takich sytuacji.
Popierajmy o przedłużenie S12 do obwodnicy Bełchatowa nawet w formie jak wygląda teraz obwodnica Bełchatowa. W powiązaniu z wschodnią obwodnicą skomunikuje to dobrze region. Odciąży drogę przez Majków, Gomulin, Woźniki, Mzurki, na której już robią się drobne korki i jazda tą drogą staje się uciążliwa.
Walczmy żeby nie było tak jak teraz jest z S8 gdzie urywa się w szczerym polu a powinna zostać przedłużona do Tomaszowa Mazowieckiego.
Dajcie spokój zwierzętom. Jest to droga wojewódzka, nie krajowa, a tym bardziej ekspresowa. To kierowcy maja uważać, a niemal zawsze jak nią jadę to inni jeżdżą szybciej ode mnie. Oczywiście sprzyja temu dłuuuugi prosty odcinek.
Niestety jak przeglądam zdjęcia to widzę, że osoba która zginęła najpewniej nie miała pasów zapiętych. Zapytacie jak to możliwe w aucie, które pewnie sygnalizuje brak pasów. No cóż - wielu zapina je za plecami lub kupuje po prostu samą klamrę. Niestety nie zdają sobie sprawy z tego co z nimi zrobi poduszka powietrzna w takiej sytuacji. Gdyby pasy były zapięte, najpewniej zwisały by z auta, bo pasy po wypadku się nie zwijają.
Kabina w środku nie jest zmasakrowana, więc kobieta albo miała wyjątkowego pecha, albo zginęła na własne życzenie nie mając zapiętych pasów.
Ale wy głupoty piszecie o prędkości. Jeździłam tą drogą bardzo często jadąc powoli ledwo udało mi się wychować przed dzikie który wybiegł mi przed maskę. Byliście tam, że wiecie z jaką prędkością jechała jeśli nie to się na temat prędkości nie wypowiadajcie.
Gdyby chcieli zrobić siatke albo wyciąć drzewa to napewno zaraz jakas banda zielonych by sie znalazla i przywiazala do drzew.
Wczoraj wracając z Moszczenicy widziałem w rowie jeszcze kilkaset metów przed lasem dzika na poboczu.
Jechalem droga mierzyn - rozprza . Wyskoczyla kolumna dzikow przy predkosci 70km/h , ledwo wychamowalem , trzy przebiegly , dwa sie zorientowaly i zaczely zawracac , chodz jechalem autem typu suv raczej nie bylo by co zbierac po tym aucie. Ale raczej nic by mi sie nie stalo . Chodz swinie lecialy po 150 kg . Pozdro . Predkosc i tyle.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!