Jadąc przepisowo od strony Piotrkowa miałem wrażenie, że coś przeciwko drogę, zwolniłem, kierowca z naprzeciwka "mrugnął" światłami, co jeszcze bardziej wzbudziło moją czujność. Środkiem drogi jechał sobie najprawdopodobniej pan, który zginął w tym wypadku. Poczekałem aż przejadą auta z naprzeciwka i jadąc na wysokości rowerzysty próbowałem nawiązać z nim rozmowę, że noe ma świateł, że ktoś może go nie zauważyć a on nawet nie zareagował. Może nie oceniajmy zbyt pochopnie, że to prędkość kierowcy samochodu, w dużej, jeśli nie w ogromnej mierze rowerzyści każdego dnia proszą się o śmierć jeżdżąc bez oświetlenia, czy chociażby kamizelek odblaskowych.
W Moszczenicy policję tylko w czasie dożynek zobaczysz, wtedy co niektórzy klękają przed przejeżdżającym radiowozem, i wypowiadają sakramentalne: wreszcie się pojawili, nareszcie zrobią na Familjokach i Piotrkowskiej porządek.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!